"Kto mleko kupuje, ten Polskę utrzymuje" - krzyczeli producenci pod budynkiem resortu rolnictwa. Minister Sawicki obiecał spotkać się z nimi w przyszłym tygodniu.
Rolnicy protestowali pod budynkiem resortu przez półtorej godziny. Z głośników dobiegał przekaz: nie będziemy bezczynnie przyglądać się degradacji mleka.
Za przekroczenie limitu produkcji mleka narzucanego przez UE w roku kwotowym 2013/14 nasi rolnicy muszą zapłacić 200 mln zł kar.
- Produkcja mleka sięgnęła dna. Jeśli nie pomoże przyjazd do ministra, to przyjedziemy również do pani premier - mówił Krzysztof Banach, wiceprezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Protestujący chcą likwidacji kwot mlecznych za ostatni rok kwotowy, a w zamian wypłaty ekwiwalentu. Postulują również o przyspieszenie wypłacania dopłat dla producentów, którzy przekroczyli kwoty mleczne, oraz rekompensat w związku ze stratami spowodowanymi rosyjskim embargiem.
Te i pozostałe postulaty przekazali do biura ministra Sawickiego w formie pisemnej petycji i na...sztucznej krowie.
wyborcza.pl
Galeria:
Demonstracja przed Ministerstwem Rolnictwa
Za przekroczenie limitu produkcji mleka narzucanego przez UE w roku kwotowym 2013/14 nasi rolnicy muszą zapłacić 200 mln zł kar.
- Produkcja mleka sięgnęła dna. Jeśli nie pomoże przyjazd do ministra, to przyjedziemy również do pani premier - mówił Krzysztof Banach, wiceprezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.
Protestujący chcą likwidacji kwot mlecznych za ostatni rok kwotowy, a w zamian wypłaty ekwiwalentu. Postulują również o przyspieszenie wypłacania dopłat dla producentów, którzy przekroczyli kwoty mleczne, oraz rekompensat w związku ze stratami spowodowanymi rosyjskim embargiem.
Te i pozostałe postulaty przekazali do biura ministra Sawickiego w formie pisemnej petycji i na...sztucznej krowie.
wyborcza.pl
Galeria:
Demonstracja przed Ministerstwem Rolnictwa