"Obelgi ze strony kibiców? Później część z nich zagłosowała na mnie"

"Obelgi ze strony kibiców? Później część z nich zagłosowała na mnie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Biedroń, KONRAD KOCZYWAS/FOTONEWS / newspix.pl Źródło:Newspix.pl
Robert Biedroń, nowy prezydent Słupska, w rozmowie z TOK FM odniósł się do sukcesu wyborczego.
Zdaniem Biedronia wybory samorządowe można wygrać nawet wtedy, gdy nie dysponuje się poparciem wielkich partii politycznych i dużymi pieniędzmi. W jego ocenie istotna jest „ciężka praca”. – Prowadziliśmy kampanię inaczej niż inni kandydaci. Wyszliśmy na ulicę i rozmawialiśmy z ludźmi. To pewnie część sukcesu. To powinien być optymistyczny sygnał dla tych wszystkich, którzy chcą zmieniać swoje małe ojczyzny - że jak się chce, to można góry przenosić.

– Wysłuchiwanie obelg, jakimi obrzucali mnie kibice, nie było najtrudniejszym doświadczeniem tej kampanii – kontynuował, odnosząc się do swojej kampanii wyborczej. – Później część tych kibiców zagłosowała na mnie. Docenili, że miałem odwagę przyjść na mecz, choć najmniej się mnie tam spodziewali. To pokazuje, że stereotypy i uprzedzenia można przełamać. To fantastyczna sprawa. Nawet gdybym nie został prezydentem, to jeśli udało się przekonać część kibiców, to już mistrzostwo świata – podsumował Biedroń.

TOK FM