"Wielkośc Ewy Kopacz polegała na tym, że..."

"Wielkośc Ewy Kopacz polegała na tym, że..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl )Źródło:Newspix.pl
Adam Piechowicz, były doradca ds. wizerunku Ewy Kopacz w rozmowie z Mariuszem Gierejem dla portalu mpolska24.pl opowiedział o okolicznościach poznania premier oraz pracy z nią.
- Poznaliśmy się przez przypadek. Pracowałem wcześniej dla Bartosza Arłukowicza, w trudnym dla niego momencie wprowadzania ustawy refundacyjnej. W zasadzie można powiedzieć, że byliśmy wtedy po przeciwnych stronach barykady. Polityka Ewy Kopacz jako byłego Ministra Zdrowia była kwestionowana ze względu na działania Bartosza Arłukowicza. Udało się znaleźć salomonowe wyjście – powiedział Piechowicz i dodał, że „wielkość Ewy Kopacz polegała na tym, że nigdy do tej sprawy nie wracała, nigdy o nią nie wypytywała”.

PR-owiec dodał także, że nie odpowiadał za konferencję premier w budynku Politechniki podczas której premier zaprezentowała swój gabinet, a większość komentatorów uznała ją za wizerunkową katastrofę.  - Za Politechnikę nie odpowiadam. Odbyła się ona całkowicie bez mojego udziału. Ewa Kopacz była już oficjalnym kandydatem na premiera, a jej dotychczasowa ekipa pozostawała w Sejmie. Jak to się skończyło? Padają różne oceny. Ja tego za katastrofę nie uznaję – dodał.

- Pani Premier jest ciepłą osobą. Każdy kto miał z nią kontakt osobisty to potwierdzi. Do tego należy dodać dużą empatię. Bez niej trudno budować relacje lekarz – mały pacjent. Wymagają one wrażliwości, zrozumienia i budowania poczucia bezpieczeństwa. Są to cechy, które Pani Premier posiada, które ją budują i wzmacniają – powiedział Piechowicz.

Mpolska24.pl