"Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów przesłuchała Adriana M. w charakterze podejrzanego; podejrzany przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia" - powiedział we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski. Dodał, że ze złożonych przed prokuratorem wyjaśnień wynika, że motywem jego działania miała być "chęć ostrzeżenia innych, jak zgubne mogą być skutki narkotyków". Według Kujawskiego, gdyby taka motywacja został uznana przez sąd, miałaby znaczenie dla wymiaru kary.
Prokuratura wniosła do sądu o areszt dla M., co motywowała surową karą mu grożącą.
W niedzielę wieczorem 22-letni M., będąc pod wpływem narkotyków, wtargnął z bronią gazową do gmachu TVP w Warszawie. Sterroryzował nią strażnika. Po dwóch godzinach został obezwładniony przez policję. Początkowo przedstawiano rozbieżne wersje tego, co chciał osiągnąć przez wtargnięcie do budynku TVP. W pierwszej poinformował on policję, że chce przeprosić rodzinę za swoje zachowanie. W trakcie działań operacyjnych wersję tę mężczyzna zmienił. Policja nie ujawnia, jak później motywował swe zachowanie.
sg, pap