Czego Amerykanie mogą się od nas uczyć

Czego Amerykanie mogą się od nas uczyć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polscy ratownicy z CSRG w Bytomiu, którzy gaszą pożar w amerykańskiej kopalni, przeszkolą kolegów z USA w obsłudze agregatu gaśniczego, który kupią od nas Amerykanie.
"Do USA poleciało 13 ratowników, którzy biorą udział w akcji pożarowej. Po jej zakończeniu część z nich pozostanie tam, aby  przeszkolić Amerykanów w zakresie obsługi tego urządzenia" - poinformował naczelny inżynier Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu CSRG Piotr Buchwald.

Podkreślił on, że polskie ratownictwo górnicze należy do światowej czołówki. Ratownicy z CSRG współpracują z podobnymi instytucjami w wielu krajach świata. Wielokrotnie brali udział w akcjach ratowniczych w zagranicznych kopalniach, m.in. na Ukrainie, oraz pomagali ofiarom innych katastrof i klęsk żywiołowych.

Pożar w amerykańskiej kopalni wybuchł przed tygodniem. Prawdopodobnie spowodował go samozapłon węgla. Gaszenie pożaru polega na wtłaczaniu w jego rejon, odizolowany specjalnymi tamami od reszty kopalni, wilgotnych gazów spalinowych, wytwarzanych właśnie przez polski agregat gaśniczy GAG, oparty na silniku odrzutowym samolotu Iskra. Gazy te mają wyprzeć z  rejonu pożaru tlen i doprowadzić do wygaśnięcia ognia.

W Polsce takie aparaty raczej nie są już używane ze względu na  specyfikę naszych kopalń, dużo głębszych od amerykańskich. Znakomicie natomiast spisują się w warunkach płytkich kopalń amerykańskich (sięgających zwykle nie głębiej niż 300 metrów) i o innych niż w Polsce przekrojach. Dzięki temu możliwe jest ustawienie agregatu gaśniczego na powierzchni kopalni.

Wcześniej jedno takie urządzenia trafiło do Australii, inne do RPA. em, pap