Zapowiedział, że Ordynacka nie wystawi własnego komitetu wyborczego. "Będziemy rekomendowali naszych członków na listy różnych komitetów obywatelskich - jeśli prawo będzie przewidywać udział takowych w wyborach - albo na różne listy partyjne" - powiedział wiceszef Ordynackiej.
Szamałek poinformował, że "sondażowe" rozmowy w tej sprawie Ordynacka prowadzi już z SLD. W "ograniczonym zakresie" zamierza rozmawiać z PO. Będzie chciała porozumieć się z PSL.
"Będziemy rozmawiać z tymi ugrupowaniami, które uważają, że w naszym Stowarzyszeniu są osoby, które będą się w tych wyborach sprawdzały i będą mogły w Strasburgu bronić interesów kraju dzięki swojej fachowości, kontaktom i możliwości porozumiewania się" - powiedział Szamalek.
Szamałek zapewnił, ze Ordynacka nie zamierza przekształcić się w partię polityczną. "Nie zamierzamy też być przeciwstawną grupą w stosunku do SLD, ani do żadnej innej partii" - powiedział.
Według Szamałka, członkowie Ordynackiej - poprzez to, że "działają w różnych miejscach" - mogą spełniać role "pomostu" w dialogu na rzecz "zbliżenia i ucywilizowania" sceny politycznej w kraju, "poprawy tego wszystkiego, czego - w wykonaniu różnych partii - mamy dosyć".
Stowarzyszenie Ordynacka powstało trzy lata temu. Liczy ok. 5 tys. członków, w większości byłych działaczy Zrzeszenia Studentów Polskich. Nazwa pochodzi od ulicy, przy której w Warszawie mieści się siedziba Stowarzyszenia. Swoją siedzibę miało tam ZSP. Do Stowarzyszenia należy wiele prominentnych osób, między innymi prezydent Aleksander Kwaśniewski, sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty i prezes TVP Robert Kwiatkowski.
em, pap