Biało-Czerwoni - Rozenek i Napieralski oglosili nazwę partii

Biało-Czerwoni - Rozenek i Napieralski oglosili nazwę partii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Rozenek (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Jak podaje TVN 24, Grzegorz Napieralski i Andrzej Rozenek ogłosili nazwę swojego nowego ugrupowania. Partia byłych polityków SLD oraz Twojego Ruchu nazywa się Biało-Czerwoni. Po ogłoszeniu ruszyli w Polskę z Dworca Wschodniego w Warszawie. - Będziemy rozmawiać z Polkami i Polakami o naszym projekcie i będziemy rozmawiać, co chcemy zmienić - powiedział Rozenek.
- To, co my proponujemy jest skierowane absolutnie do każdego. Apeluję do wszystkich Polek i Polaków, którym leży na sercu przyszłość Polski, którzy uważają, że w Polsce, w której nie da się zaplanować przyszłości, w której brak jest stabilizacji, trzeba coś zmienić. My wiemy jak to zrobić - stwierdził polityk. - To jest ostatni dzwonek, żeby zmienić bieg wydarzeń, który na razie wydaje się nieuchronny, ale jestem przekonany, że jesteśmy w stanie zahamować marsz prawicy i skrajnej prawicy po władzę - dodał. 

Biało-Czerwoni mają czerpać głównie ze wzorców skandynawskich, a główną wartością ma być "wolność". - Gospodarcza, poglądowa, ale też wolność od wykluczeń jak bieda i ubóstwo - powiedział Rozenek.  - Mamy poczucie, że jałowy spór jaki się toczy między PiS a PO nie doprowadzi do niczego dobrego. Cały czas czujemy, że coś w Polsce jest nie tak. Jeśli ktoś chciałby dołączyć, chciałby rozmawiać, współpracować, to zapraszamy - dodał Napieralski.

Rozenek i Napieralski ogłosili start nowej partii

- To ma być formacja spokoju. Wiemy, jak działa demokracja w Skandynawii i w Niemczech i chcemy nawiązywać do najlepszych wzorców - mówił Rozenek w RDC zapowiadając ogłoszenie nowej partii.

Andrzej Rozenek poinformował w RDC, iż pracuje nad nowym projektem. - To ma być socjaldemokracja na wzór skandynawski. Robię to z Grzegorzem Napieralskim i innymi politykami młodej generacji - mówił.

Dodał, iż nie może jeszcze ujawnić, jaka będzie nazwa nowego ugrupowania. - Nazwa jest jeszcze przedmiotem badań focusowych - powiedział i wyjaśnił, iż boi się, że jeżeli nic się nie zmieni, to "wybory wygrają siły obłąkane". - Do takich sił zaliczam oczywiście PiS - wyjaśnił.

- To są ludzie, którzy są bardzo niebezpieczni. Szczególnie tacy ludzie jak Antoni Macierewicz, czy Mariusz Kamiński, oni już pokazali, co potrafią - uważa.

Jego zdaniem do takich sił coraz częściej zalicza się też Pawła Kukiza. - Mówię to z żalem, bo znam go od 25 lat, ale rzeczy, które opowiada ostatnio i ludzie, którymi się otacza, wskazują na to, że niespecjalnie w dobrym kierunku się wybiera - powiedział.

TVN 24, RDC