W Iraku będzie bezpieczniej

W Iraku będzie bezpieczniej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polscy żołnierze kolejnej zmiany w Iraku dostaną zmodyfikowane pojazdy i wyposażenie osobiste, takie jak mundury i buty - zapowiedział minister obrony Jerzy Szmajdziński.
Przypomniał, że do Iraku polskie wojsko zabrało ponad 800 pojazdów i maszyn, 10 śmigłowców. "Podjęliśmy decyzję o  udoskonaleniu części wyposażenia. Są to umundurowanie, urządzenia do noktowizji, kamizelki kuloodporne, sprzęt łączności, sprzęt inżynieryjno-saperski i pojazdy" - powiedział szef MON na  warszawskiej Cytadeli, gdzie w siedzibie Dowództwa Wojsk Lądowych zaprezentowano nowy sprzęt.

Nowy Tarpan Honker ma obrotnicę z chwytakiem na karabin (dotychczas żołnierze montowali zaimprowizowane podpórki), dwaj jadący z tyłu żołnierze siedzą w nim plecami do siebie, a bokiem do kierunku jazdy, obserwację i w razie potrzeby prowadzenie ognia ułatwia im też nowa konstrukcja podtrzymująca tekstylny dach -  jest mniej pionowych pałąków. Auto ma też dające się szybko wymontować drzwi i wyżej zainstalowany filtr powietrza. W kołach można umieścić wkładki pozwalające jechać po przestrzeleniu opony.

W zmienionej kamizelce kuloodpornej chroniącą przed pociskami i  odłamkami płytę można umieścić także na plecach, a na wierzchu kamizelki można nosić pistolet, manierkę i niewielkie zasobniki. Przedstawiono także uszczelnione gogle, mundur z kieszeniami zapinanymi na rzepy oraz podkoszulek z naramiennikami na  dystynkcje. Przetestowane zostaną nowe buty (słabym punktem dotychczasowych była mało wytrzymała podeszwa).

Szmajdziński wykluczył, ze względu na warunki w Iraku, przedłużenie pobytu żołnierzy pierwszej zmiany powyżej sześciu miesięcy. Powiedział, że dalsze zaangażowanie państw w  wielonarodowej dywizji jest tematem konsultacji. Wiadomo jednak, że polski kontyngent nie przekroczy 2,5 tys. żołnierzy. Szef MON poinformował, że japoński rząd rozstrzyga wysłanie w rejon odpowiedzialności wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem w  Iraku 700 żołnierzy. Być może trafią oni do prowincji Nadżaf, za  którą odpowiada brygada hiszpańsko-latynoska.

Minister powiedział, że polscy żołnierze są dobrze przygotowani i  wiedzą jak się zachować podczas ramadanu, który może być okresem spokoju, ale też manifestacji (ramadan rozpoczyna się w Iraku w  poniedziałek). "Liczymy, że czas ramadanu to będzie jednak czas refleksji i namysłu, a nie czas zwiększonej aktywności terrorystów i przestępców".

Pytany o ocenę aktywności prywatnych detektywów, samorządowców i  artystów zainteresowanych występami w Iraku Szmajdziński powiedział: "Są ludzie, którzy uważają, że Irak to miejsce do  robienia kariery, pokazania aktywności. Dla nas, dla sił zbrojnych to trudne zadanie pomocy Irakijczykom i na tym się koncentrujemy".

sg, pap