Życie ważniejsze niż SM

Życie ważniejsze niż SM

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lepiej być zdrowym, młodym i bogatym. Ale w życiu bywa różnie. Jednak z chorobą, nawet tak poważną jak stwardnienie rozsiane (SM), można żyć normalnie, pracować, mieć rodzinę. Najważniejsze jest to, żeby pacjent był wcześnie zdiagnozowany i właściwie leczony.

Niemiłosierny upał – tak będzie wspominać pierwszy tydzień sierpnia przeciętny Polak. Piotrowi Nowalińskiemu (47 lat) początek miesiąca będzie się jednak kojarzył z czym innym. – Udało mi się ukończyć ogólnopolski maraton w nordic walkingu, czyli chodzeniu z kijkami. To mój debiut. Blisko 40-stopniowy żar lał się z nieba, a ja dałem radę! Pokonałem trasę 5 km, bo taki dystans był przewidziany dla uczestników maratonu w kategorii „niepełnosprawni” – opowiada z dumą Piotrek, o którym jeszcze cztery lata temu prawie wszyscy wokół (poza żoną Agnieszką) myśleli, że resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim. Bo taki scenariusz to stereotyp ugruntowany w naszym społeczeństwie na temat stwardnienia rozsianego.

CHOROBA MŁODYCH

Więcej możesz przeczytać w 34/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.