Poseł Armand Ryfiński najpierw został usunięty z mównicy przez marszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską, a następnie wykluczony z obrad Sejmu. Posłowie PiS i ZP krytykowali rząd za brak informacji ws. uchodźców na dzisiejszym posiedzeniu.
- Głos polskiego parlamentu musi być silnym głosem, godnym Polski, w której rodziła się Solidarność - mówiła w piątek w Sejmie premier Ewa Kopacz.
Posłowie PiS i ZP zarzucili premier wykorzystywanie kwestii uchodźców w kampanii i dzielenie Polaków. Armand Ryfiński chciał - po 20 minutowej przerwie w obradach - złożyć kolejny, drugi wniosek formalny. W wyniku burzliwej wymiany zdań został usunięty z mównicy. Później marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wykluczyła posła z obrad Sejmu. Wtedy rozpoczął się blok głosowań.
Marszałek Sejmu przekonywała, że premier Ewa Kopacz przedstawi informację na temat kwestii uchodźców na następnym posiedzeniu Sejmu.
300 polityka, wprost.pl
Posłowie PiS i ZP zarzucili premier wykorzystywanie kwestii uchodźców w kampanii i dzielenie Polaków. Armand Ryfiński chciał - po 20 minutowej przerwie w obradach - złożyć kolejny, drugi wniosek formalny. W wyniku burzliwej wymiany zdań został usunięty z mównicy. Później marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wykluczyła posła z obrad Sejmu. Wtedy rozpoczął się blok głosowań.
Marszałek Sejmu przekonywała, że premier Ewa Kopacz przedstawi informację na temat kwestii uchodźców na następnym posiedzeniu Sejmu.
300 polityka, wprost.pl