- Matka doskonale wiedziała, że to ja wziąłem dziecko od niej dzisiaj rano - mówił mężczyzna. Stwierdził też, że ma pełne prawa rodzicielskie i chce chronić syna. - Ja Fabiana nie mam zamiaru oddać, bo ja muszę dziecku zrobić badania - powiedział.
Alicja Śledziona, rzecznik policji w Radomiu powiedziała w rozmowie z dziennikarzami RMF FM, że wciąż nie wiadomo, gdzie jest dziecko i czy jest bezpieczne.
Przypomnijmy, policja otrzymała zgłoszenie, że chłopiec został porwany tuż przed godz.7 przy ul. Świętokrzyskiej w Radomiu. Jak wynika z relacji ciotki dziecka, do zdarzenia doszło, gdy Fabian wraz z mamą wracał ze spaceru z psem. W związku z jego zaginięciem policja uruchomiła Child Alert. Służy on natychmiastowemu powiadomieniu społeczeństwa o zaginięciach dzieci. Funkcjonuje w Polsce od listopada 2013 roku.
RMF FM, Polskie Radio