Polacy ostrzelani w Iraku (aktl.)

Polacy ostrzelani w Iraku (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obóz w Karbali w którym stacjonują wchodzący w skład wielonarodowej dywizji polscy żołnierze, został ostrzelany z moździerzy.
"W stronę obozu wystrzelono pięć pocisków moździerzowych; na jego teren, w róg, spadł jeden. Nikomu nic się nie stało, nie ma  żadnych zniszczeń" - oświadczył por. Rafał Śmiałkowski z biura prasowego wielonarodowej dywizji. Informację tę potwierdził rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego płk Zdzisław Gnatowski.

Płk Gnatowski zdementował wcześniejsze doniesienia "Wiadomości" TVP o tym, że doszło do ostrzału polskiego szpitala polowego znajdującego się na terenie bazy w Karbali.

W bazie stacjonuje około 200 żołnierzy z Polski - kompania bojowa, prócz tego Amerykanie, Słowacy i Tajlandczycy. Tamtejszy szpital polowy obsługuje około 20-osobowy polski personel.

Polską bazę w Karbali ostrzelano w środę już po raz kolejny. W  sierpniu doszło do podobnego ataku - w kierunku bazy wystrzelono pięć do siedmiu pocisków z moździerza. Nikt wtedy nie ucierpiał, nie było strat.

Korespondent PAP doniósł wówczas, że dzień wcześniej w prowincji Wasit ostrzelano polski konwój jadący z Kuwejtu do irackiego obozu Al Kut. Również wtedy nikomu nic się nie stało.

31 lipca pociski z moździerza wystrzelono także w kierunku polskiej bazy logistycznej w Hilli. Mówiło się też, że kilka dni wcześniej z moździerza ostrzelano drugi obóz w Karbali.

Po wszystkich tych wydarzeniach polskie dowództwo wojskowe w  Iraku intensyfikowało działania ochronne wobec naszych żołnierzy, m.in. wzmacniając patrole wokół baz.

rp, em, pap