– Jest strach przed tym, co ekstremizm może zrobić w Europie. Jeśli ludzie odbierają zagrożenie z jakiejś strony, to próbują reagować. Tego dokonują osoby związane z islamem, skrajnymi ugrupowaniami, stąd jest ten naturalny lęk przed ludźmi, którzy w sposób niekontrolowany przedostają się do Europy. Europa ma prawo się bać – mówił Andrzej Dera.
Zdaniem sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, wygrana radykalnej prawicy we Francji to wyraz negatywnego nastawienia do polityki imigracyjnej. Dera zaprzeczył jednak, że PiS wygrał wybory w Polsce z tych samych powodów. – PiS dużo wcześniej osiągał wyniki. Wygrana PiS była spowodowana nieudolnością PO i fatalnymi rządami. Polityka imigracyjna na samej końcówce mogła mieć wpływ – powiedział.
Wybory we Francji
Według danych MSW, skrajnie prawicowy Front Narodowy Marine Le Pen uzyskał w wyborach regionalnych we Francji ok. 28 proc. głosów. Wyprzedził konserwatywnych Republikanów byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego (27 proc.) i socjalistów (23,5 proc.) Francois Hollande'a.