Pawlak o sporze o TK: PiS wygrał to manewrowo

Pawlak o sporze o TK: PiS wygrał to manewrowo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot.DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Waldemar Pawlak odniósł się w programie "Fakty po faktach" do zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. - Gdyby prezes TK po wyborze tych poprzednich sędziów zaprosił ich, dał im biurka i powiedział: "OK, panowie, zaczynajcie, prezydent nie chce przyjąć ślubowania, to wyślijcie je na piśmie", to wtedy kłopot miałby kto inny - powiedział były premier.

- Skoro dzisiaj wszystko jest polityczne i nie ma stałych ram prawnych, to na wszystko trzeba patrzeć inaczej" - zauważył Pawlak. - Jak to powiedziała pewna klasyk: "sorry, taki mamy klimat" - dodał, odwołując się do znanej wypowiedzi Elżbiety Bieńkowskiej. Były premier i minister gospodarki zauważył, że problem TK mogli rozwiązać sami sędziowie.


- Gdyby pan profesor Andrzej Rzepliński po wyborze tych sędziów poprzednich, zaprosił ich do Trybunału, dał im biurka i powiedział: "OK, panowie, zaczynajcie. Prezydent nie chce przyjąć ślubowania, to wyślijcie je na piśmie, albo opublikujcie na Facebooku", to wtedy kłopot miałby kto inny - ocenił Pawlak. Zdaniem byłego premiera, w związku tym, że sędziowie nie złożyli ślubowania szybciej, PiS wygrał "manewrowo".

"Trybunał Konstytucyjny jest w imadle"


Pawlak zauważył, że osoby powołane na sędziów trybunału przez obecny parlament, pojawiły się dzień po wyborze w siedzibie TK, gdzie "dostały biurka i już tam urzędują". Były szef PSL ocenił tę sytuację jako zabawną. - Trybunał Konstytucyjne jest w imadle - powiedział.


Waldemar Pawlak został zapytany o opinię dotyczącą gospodarczych obietnic partii rządzącej, a także ocenę wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. - Jego sytuacja w rządzie nie jest taka łatwa, bo on nie ma mocnego umocowania politycznego - powiedział były szef ludowców o roli ministra rozwoju w rządzie premier Beaty Szydło. - Na pewno pan premier Morawiecki inaczej widzi motory rozwoju, niż to było w expose w Sejmie - zauważył. Były minister gospodarki zauważył, że w wystąpieniu Beaty Szydło poruszono temat potrzeby większych inwestycji. Z kolei, zdaniem Pawlaka, premier Morawiecki dostrzega konieczność "położenia nacisku na większy eksport, na bardziej zrównoważony rozwój.

"Nie wszystkie pomysły PiS są dobre"

- Trzeba cierpliwie dać szansę wywiązania się z niektórych pomysłów - stwierdził Pawlak o gospodarczych obietnicach PiS z kampanii wyborczej. - Ja bym wcale nie pilnował tak Prawa i Sprawiedliwości, żeby się wywiązywało. Nie wszystkie pomysły są dobre - zaznaczył. - Bardzo ważne jest, aby sprzyjać tym pomysłom, które są dobre dla kraju, dobre dla gospodarki, a blokować te, które są dobre tylko dla jednej opcji, czy dla nielicznych - ocenił. Były szef PSL powiedział, że obecnie "za bardzo zadłużać się nie możemy, ponieważ poziom długu publicznego jest bliski temu, co dopuszcza konstytucja". Waldemar Pawlak podkreślił, że w wypadku wzrostu koszty obsługi długu pojawia się duże ryzyko. Zdaniem byłego ministra gospodarki zbyt mocne reakcje w kontaktach z innymi państwami mogą doprowadzić do tego, że Polska będzie zmuszona płacić więcej za obsługę długu, niż będzie w stanie zainwestować w rozwój kraju.

TVN24