Schetyna podkreślił, że mamy do czynienia z "niedobrym czasem, bo osiągnięcia ostatnich 25 lat są nasza wspólną wartością i podstawą do funkcjonowania w bieżącej polityce".
Kandydat na szefa PO przypomniał, że jego formacja zamierza zaskarżyć ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. - Chcemy pokazać, że ona jest niekonstytucyjna, przez co TK nie może funkcjonować zgodnie z prawem i wszystko, co będzie się działo później, będzie miało wadę prawną – wyjaśnił Schetyna i podkreślił, że mimo iż Trybunał nadal będzie funkcjonował, to "zabrano mu niezależność i możliwość instytucjonalnej kontroli prawa, które tworzy Sejm i Senat, w zakresie zgodności z ustawą zasadniczą". - Ten bój dopiero się rozpoczął - podsumował Grzegorz Schetyna.
Więcej o pracach nad ustawą w Sejmie i Senacie można przeczytać na Wprost.pl. Poza politykami Platformy Obywatelskiej, pomysł zapytania Trybunału Konstytucyjnego o zgodności nowelizacji z Konstytucją RP zgłosił Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar zasugerował, by to prezydent przed podpisem skierował akt prawny do zbadania przez sędziów.
Polsat News