Według nieoficjalnych ustaleń „Gazet Wyborczej”, Kotliński i jego współpracownik zostali zatrzymani z powodu nielegalnego posiadania broni. W sprawie pojawia się także wątek zlecenia zabójstwa byłej żony naczelnego tygodnika. Jeśli w zarzutach prokuratorskich pojawi się ten wątek, do sądu skierowany zostanie wniosek o tymczasowe aresztowanie.
„Gazeta Wyborcza” dotarła do byłego posła Ruchu Palikota (w poprzedniej kadencji Kotliński był parlamentarzystą wybranym z list tej partii – red.) , który powiedział, że w 2012 roku do partii zgłosił się człowiek, który miał być w posiadaniu nagrania, na którym nietrzeźwy Kotliński zleca morderstwo byłej żony. Ruch Palikota poinformował o wszystkim policję, traktując sprawę jako próbę szantażu i wyłudzenia pieniędzy. Zawiadomienie o przestępstwie złożył też sam Kotliński. Prokuratura uznała jednak, że namowy b. posła należy potraktować poważnie, i wszczęła śledztwo w sprawie podżegania do zabójstwa.
Roman Kotliński jest byłym księdzem, byłym posłem i założycielem antyklerykalnego tygodnika „Fakty i Mity”.
Funkcjonariusze CBŚP do redakcji "Faktów i Mitów" weszli 15 lutego. Przebywali w niej przez 11 godzin i zabezpieczyli kopie dysków redakcyjnych oraz księgowych, a także dokumenty księgowe.