Rokita stwierdził, że spory wokół Trybunał Konstytucyjnego to „akty politycznej głupoty”. – Z winy obu stron konfliktu Polska stoi dzisiaj w obliczu zagrożeń, również zewnętrznych – przekonywał. Jego zdaniem nawet jeżeli dowiedziemy teraz, że wyrok TK jest w 100 procentach legalny lub nielegalny, niczego to nie zmieni, bo pozostanie to sporem politycznym.
- Dopóki będziemy na poziomie manifestacji siły, dopóty klincz polityczny w Polsce będzie się powiększał, również z konsekwencjami dla sytuacji w polityce zagranicznej kraju. W tej chwili obie strony nie chcą kompromisu - mówił Rokita. Wyjaśnił, że wspomniany klincz polega na tym, że Polska pod rządami PiS-u z powodów wewnętrznych popada w międzynarodową izolację. - Opozycja widzi słabość rządu, nie chce więc wchodzić z nim w jakiejś konszachty, bo liczy na to, że upadnie on w atmosferze wielkiej awantury - twierdził Rokita.
Wyrok TK
9 marca sędziowie Trybunału Konstytucyjnego wydali wyrok, w którym orzeczono, że ustawa o funkcjonowaniu TK z dnia 22 grudnia 2015 roku jest w całości sprzeczna z Konstytucją oraz zasadą poprawnej legislacji. Na Wprost.pl można przeczytać o tym, co oznaczają zapisy wyroku, którego sentencja napisana jest językiem prawniczym.
TVN24BiS, Wprost.pl