– Wydaje się, że jesteśmy coraz bliżej zwycięskiego końca naszej drogi, drogi tego comiesięcznego marszu. Pracuje już nowa komisja, która bada od strony technicznej katastrofę smoleńską, to kolejna zasługa Antoniego Macierewicza. Sądzę, że za chwilę zacznie się porządne śledztw w tej sprawie, za miesiąc staną tutaj prowizoryczne, ale jednak instalacje, które będą upamiętniały wydarzenia sprzed 6 lat. Krótko mówiąc idziemy we właściwym kierunku – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości. Dodał, ze konieczne będzie zbudowanie dwóch pomników w centrum Warszawy - jednego, który upamiętni katastrofę i jej ofiary, a druga prezydenta Lecha Kaczyńskiego. –To bardzo ważne i potrzebne. O to zabiegaliśmy i o tym marzyliśmy, a dziś wydaje się to realne, Nie dziś, nie jutro, ale w stosunkowo nieodległym czasie tak. Musimy tego tego pilnować, bo inaczej może być różnie. Diabeł nie śpi i często przeszkadza w najlepszych przedsięwzięciach – podkreślił Kaczyński.
Sprawiedliwość
Rożnie bywało, były momenty, gdy wydawało się, że nie ma szans, ale wiara zwyciężyła, wola zwyciężyła i musi zwyciężać nadal. Musimy iść i zwyciężać, musimy doprowadzić, by prawda wyszła na jaw, by została wymierzona sprawiedliwość, by nastąpiło upamiętnienie – podsumował prezes PiS podczas swojego comiesięcznego wystąpienia.
Jarosław Kaczyński zaapelował do obecnych, by wciąż pojawiali się 10 dnia każdego miesiąca oraz wyraził nadzieję, że 6. rocznica katastrofy smoleńskie "będzie naprawdę wielka".
Katastrofa smoleńska
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.
Wprost.pl