Łapiński gra va banque

Łapiński gra va banque

Dodano:   /  Zmieniono: 
B. minister zdrowia Mariusz Łapiński chce powołania komisji śledczej do zbadania m.in. procesów rejestracji leków i wpisywania ich na listy leków refundowanych.
Zdaniem Łapińskiego, wokół polityki lekowej doszło do niezgodnego z prawem lobbingu firm farmaceutycznych.

Łapiński domaga się też, by obrady tej komisji były transmitowane przez środki masowego przekazu, bowiem - jak się wyraził - tylko to pozwoli ujawnić prawdę polegającą na tym, że to on oraz wiceminister zdrowia Aleksander Nauman chcieli doprowadzić do wprowadzenia przejrzystych reguł w gospodarce lekiem i przeciwstawili się naciskom.

Łapiński twierdzi, że Ministerstwo Zdrowia manipulowało wynikami kontroli w  Urzędzie Rejestracji Leków. Dziennikarzy "Rzeczpospolitej" oskarżył zaś o manipulację faktami i nierzetelność dziennikarką.

"Z informacji, jakie posiadam, wnioski pokontrolne powstały w  gabinecie politycznym obecnego ministra zdrowia, skąd następnie dokonano celowej manipulacji z przeciekiem do mediów. Zarzucenie mnie i ministrowi Naumanowi (b. podsekretarzowi stanu w MZ) braku nadzoru miało charakter odwrócenia uwagi od rzeczywistych sprawców nieprawidłowości w urzędzie, blisko związanych z panem Wiesławem Sikorskim - szefem gabinetu. Miało także na celu ukrycie obecnych nieprawidłowości w Urzędzie Rejestracji" - oświadczył Łapiński na konferencji prasowej.

Niedawno minister zdrowia Leszek Sikorski zwrócił się do prokuratury o zbadanie, czy w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Wyrobów Biobójczych, w czasie, gdy za politykę lekową odpowiadali Łapiński i Nauman, nie doszło do popełnienia przestępstwa. Wniosek taki złożył także do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wnioski są wynikiem kontroli przeprowadzonej przez Departament Nadzoru w Ministerstwie Zdrowia w Urzędzie.

em, pap