Paweł Soloch tłumaczył, że dużo uchodźców wyrzuca swoje dokumenty. – Trudno określić, czy to są rzeczywiście Syryjczycy. Wszyscy chcą być w tej chwili Syryjczykami, którzy przybywają do Europy – powiedział szef BBN. – Ten problem powinien być rozwiązany. Do tej pory wszystkie państwa prowadziły w tym zakresie politykę narodową, teraz proponuje się rozwiązania ponadnarodowe. Tu jest kwestia suwerenności państwa – dodał.
Szef BBN podkreślił, że pozostaje pytanie „jakie mechanizmy wprowadzić, żeby przytrzymać (uchodźców) w tych krajach do których zostaną skierowani, jeżeli będą chcieli się przemieszczać do bogatszych krajów?”.
„Do tego tanga trzeba dwojga”
Paweł Soloch odniósł się również do możliwości rozwiązania konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego. – Do tego tanga trzeba dwojga. Musi być wola z obu stron. Na dzień dzisiejszy z tej drugiej strony opozycyjnej w momencie, kiedy rzeczywiście również przewodniczący TK staje się stroną polityczną w sporze, o porozumienie jest niezwykle trudno – mówił. – Na razie z drugiej strony nie ma żadnej oferty poza jedną - rząd, większość sejmowa ma zrezygnować z decyzji, które podjęto – dodał.
TVP Info