Warszawa w stanie podwyższonej gotowości po zamachach w Brukseli

Warszawa w stanie podwyższonej gotowości po zamachach w Brukseli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pałac w barwach Belgii (fot. Twitter/@warszawa) 
W reakcji na wtorkowe zamachy terrorystyczne w Brukseli władze Warszawy zdecydowały o zwołaniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wzmocniono ochronę metra i na lotnisku Chopina.

Na spotkaniu w ratuszu obecni byli przedstawiciele policji, ABW, straży pożarnej, straży miejskiej, ochrony kolei i ZTM. Zapewnili, że stolica jest przygotowana na szybką reakcję w razie ewentualnych ataków.

– Po wydarzeniach w Brukseli musimy wymienić się informacjami na temat stanu bezpieczeństwa w Warszawie. Ważne, aby w obecnej sytuacji zachować czujność i gotowość, gdyż pozwalają one na szybką reakcję w razie realnego zagrożenia – przekonywała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

"Jestem wstrząśnięta wydarzeniami w Brukseli. Łączę się w bólu z rodzinami ofiar. Musimy być silni i bronić demokratycznych wartości" - to z kolei oświadczenie prezydent Warszawy na Twitterze. Wspólnie z wiceprezydentem miasta Jarosławem Jóźwiakiem złożyła wieniec pod ambasadą Belgii.

Warszawski Pałac Kultury i Nauki oraz Stadion Narodowy w ramach solidarności z ofiarami zamachów zostały podświetlone kolorami belgijskiej flagi.

Zamachy w Brukseli

Przypomnijmy, według informacji uzyskanych przez agencję Belga od minister zdrowia Królestwa Belgii Maggie De Block w dwóch zamachach w stolicy Belgii Brukseli zginęły przynajmniej 34 osoby zginęły, a około 200 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamachy wzięło Państwo Islamskie. MSZ poinformowało, że wśród rannych znajduje się troje Polaków.

Pierwszy wybuch (o jednym poinformowali premier i prokurator federalny Belgii, podczas gdy media donoszą o trzech - red.) miał miejsce około godziny 8.00 w hali głównej Portu Lotniczego Bruksela (Zaventem – red,). Eksplozja miała miejsce przy stanowisku odpraw linii lotniczych American Airlines. Siła wybuchu była tak duża, że zniszczone zostały szklane ściany budynku oraz zerwał się podwieszany sufit. Zginęło przynajmniej 14 osób, a 92 zostały ranne. Po zamachu wstrzymano ruch lotniczy z portu w Zaventem oraz drogowy i kolejowy w okolicy.

Według informacji podanych przez telewizję publiczną RTBF tuż przed wybuchem miały paść strzały, a napastnik wykrzywiać słowa w języku arabskim.

Zamach w metrze

Około godziny po wybuchu na lotnisku doszło do eksplozji na stacji metra Maalbeek nieopodal budynków, w których mieszczą się instytucje unijne m.in. Komisja Europejska. Śmierć poniosło przynajmniej co najmniej 20 osób, a 106 zostało rannych.

Odpowiedź

Z powodu zamachów w Belgii wprowadzono czwarty, najwyższy stopień alarmu antyterrorystycznego, co oznacza między innymi wyprowadzenie wojsk na ulice. Na zwiększenie środków bezpieczeństwa zdecydowały się także najważniejsze porty lotnicze w Europie. W nadzwyczajnym trybie zwołano także spotkania poświęcone bezpieczeństwu m.in. w Polsce, Francji i  Wielkiej Brytanii. Francuzi zdecydowali się zwiększyć liczbę funkcjonariuszy formacji policyjnych oraz żołnierzy w miastach i na granicach.

Pas Szahida i kałasznikow

Telewizja VTM podała, że policja na lotnisku znalazła pas szahida z ładunkami, które nie uległy detonacji. Agencja prasowa Belga dodała, że saperzy jadą na miejsce, aby zająć się jego rozbrojeniem. Z kolei stacja VRT informuje, że przy zamachowcu samobójcy na lotnisku policja znalazła karabin kałasznikow.

Wprost.pl, Twitter