Przybyło światełko z Betlejem

Przybyło światełko z Betlejem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ze Słowacji do Polski przybyło, niesione przez sztafetą skautów i harcerzy przez całą Europę, Betlejemskie Światło Pokoju. Z Polski trafi na Białoruś, Litwę Ukrainę i do Rosji.
Ogień niesiony jest z Groty Narodzenia Pańskiego z Betlejem. W imieniu polskich harcerzy, przyjął je Na Łysej Polanie od delegacji słowackich skautów naczelnik ZHP harcmistrz Wiesław Maślanka. Światełko symbolizuje pokój, miłość i radość.

Teraz Betlejemskie Światło Pokoju rozpoczęło swą wędrówkę po  kraju. Jako pierwsi, jeszcze na granicy, odpalili je celnicy i  pogranicznicy pracujący na Łysej Polanie. Jeszcze w niedzielę światło dotrze do Krakowa, gdzie otrzyma je metropolita krakowski kardynał Franciszek Macharski, oraz do klasztoru na Jasnej Górze.

W najbliższych dniach światło, przekazywane z rąk do rąk przez harcerki i harcerzy z ZHP, trafi do wielu rodzin, szkół, szpitali, kościołów, urzędów, instytucji i mediów w całej Polsce.

W poniedziałek harcerze przekażą ogień prezydentowi i  prymasowi Polski, a dzień później premierowi. Światełko trafi również do Sejmu i Senatu, otrzymają go ministrowie, władze samorządowe oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Zgodnie z zasadą skautowej sztafety, Betlejemskie Światło Pokoju z Polski trafi do: Białorusi, Litwy, Ukrainy i Rosji.

Betlejemskie Światło Pokoju przyjechało do Polski po raz trzynasty. W tym roku jego wędrówce po Europie towarzyszy przesłanie: "Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem".

Sztafeta Betlejemskiego Światła Pokoju została po raz pierwszy zorganizowana w 1986 r. przez Austriackie Radio i Telewizję w Linzu (ORF), jako część wielkiej bożonarodzeniowej akcji charytatywnej na rzecz niepełnosprawnych dzieci i osób potrzebujących. Od tego czasu co roku przed Bożym Narodzeniem światło jest zapalane w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem przez dziewczynkę lub chłopca z Górnej Austrii, wybranych spośród dzieci, które wyróżniły się w działalności charytatywnej.

Austriaccy skauci przekazują ogień swym kolegom w sąsiednich krajach, a ci roznoszą go dalej.