Według szefa PO, ugrupowanie udowodniło, że w sprawach ważnych dla Polski gotowe jest współpracować nawet z rządem Leszka Millera, jednak obecnie najważniejszą sprawą jest przerwania kadencji tego parlamentu, tego rządu i przystąpienie do czerwcowych wyborów.
Nowemu przełomowi towarzyszyć powinny zmiany konstytucyjne, w tym uchylenie immunitetu parlamentarnego, a także wprowadzenie większościowej ordynacji wyborczej i jednomandatowych okręgów.
Tusk wezwał, by Platforma mimo ok. 30 proc. poparcia społecznego nie spoczywała na laurach i zaapelował o coraz większy wysiłek.
Szef ugrupowania zapewnił, że Platforma nie będzie "trampoliną" dla odchodzących członków SLD, którzy szukają nowej ścieżki kariery, bądź takich którzy zawiedli się na Sojuszu, bo jest za mało lewicowy, bądź tych, którzy nie przeszli weryfikacji partyjnej. Tacy powinni pójść do spowiedzi albo kryminału" - ocenił Tusk.