O znęcanie się nad bezpańskimi psami i zabijanie ich prokuratura oskarżyła 52-letniego mieszkańca Solca w powiecie lipskim. Mężczyzna łapał zwierzęta, męczył je, zabijał a potem zjadał.
Oskarżonym jest bezrobotny Wiesław L. Mężczyzna łapał bezdomne psy lub dostawał je od ludzi. "Oskarżony bił psy, kopał, dusił sznurkiem i utrzymywał w stanie niechlujstwa. Zabijał je w niehumanitarny sposób - poprzez uderzenie młotkiem w głowę. Potem obierał je ze skóry, patroszył i przyrządzał jak inne mięso. Spożywał je sam, czasem częstował kolegów" - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu, Małgorzata Chrabąszcz.
Postępowanie wykazało, że dokonywał tych czynów od jesieni ubiegłego roku do lutego 2004 roku. Nie miał ograniczonej poczytalności.
Mężczyzna wraz ze swoim kolegą został także oskarżony o kradzież indyków od sąsiadów. Grozi im za to więzienie od trzech miesięcy do 5 lat.
Wiesławowi L. zarzucono także utrudnianie policji wykonywania czynności służbowych. W lutym tego roku nie chciał wpuścić na podwórko funkcjonariuszy prowadzących postępowanie w sprawie kradzieży indyków. Szczuł ich psami. Wtedy też wyszło na jaw, że niehumanitarnie postępuje ze zwierzętami. Za utrudnianie pracy policji grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
oj, pap