Kraków przeciwko gejom?

Kraków przeciwko gejom?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samorządowcy z Krakowa, władze kościelne i narodowe młodzieżówki protestują przeciwko dniom kultury gejów i lesbijek, które mają obyć się w Krakowie w maju.
W ramach zorganizowanych przez Stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii dni "Kultura dla tolerancji" zaplanowano m.in. na 9 maja marsz pod Wawelem i sesję na Uniwersytecie Jagiellońskim na temat ruchu społecznego gejów i lesbijek.

Wywołało to duże oburzenie w Krakowie, ponieważ przemarsz gejów odbywałby się w tym samym czasie, co tradycyjna procesja św. Stanisława z Wawelu na Skałkę. Organizatorzy marszu zmienili więc jego termin na 7 maja. Nie powstrzymało to jednak protestów.

W sprawie imprezy wypowiadał się już metropolita krakowski kardynał Franciszek Macharski, a poseł Bogdan Pęk (LPR) zapowiedział wszczęcie procedury odwołania prezydenta miasta, gdyby wyraził zgodę na manifestację. Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego przeniósł planowaną sesję z centrum miasta do  kampusu uniwersyteckiego. Protestowała Akcja Katolicka, Młodzież Wszechpolska zapowiedziała pikiety.

Sejmik w przyjętym w poniedziałek dokumencie zaapelował do  prezydenta Krakowa i rektora UJ, by nie narażali prestiżu Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa UJ i podjęli "zdecydowane działania, mające na celu odcięcie się od tego typu imprez". W  apelu nazwano je Krakowskimi Dniami Kultury Lesbijsko- Gejowskiej.

"Sejmik Województwa Małopolskiego zwraca się do prezydenta miasta Krakowa oraz rektora UJ o podjęcie działań uniemożliwiających organizowanie na terenie Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa oraz samego Uniwersytetu Jagiellońskiego tej i podobnych imprez" - napisano w apelu, za  którym głosowało 22 radnych, 4 było przeciw, a jeden się wstrzymał.

Oświadczenie dla mediów wydał też kardynał Franciszek Macharski. Pisze w nim, że "Kościół dostrzega w homoseksualizmie poważny nieład moralny, a akty homoseksualizmu z samej swojej natury uznaje za nieuporządkowane i sprzeczne z prawem naturalnym".

Zdaniem kardynała, osoby dotknięte "tym trudnym doświadczeniem" powinno się traktować "z należnym szacunkiem i unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji". "Czym innym jest jednak tak rozumiana tolerancja, a czym innym byłoby żądanie akceptacji określonych zachowań" - napisał kardynał i wyraził nadzieję, "że wszyscy odpowiedzialni za porządek w mieście uwzględnią liczne głosy sprzeciwu wobec planowanej kampanii".

"Nie może być tak, żeby historyczna stolica Polski stała się stolicą wynaturzeń. Na to zgody nie ma i Liga Polskich Rodzin na  to zgody nie wyda nigdy" - powiedział w poniedziałek na  konferencji prasowej poseł Pęk i zapowiedział wszczęcie procedury odwołania prezydenta miasta, gdyby wydał zgodę na przeprowadzenie manifestacji.

"W tej sprawie razem z posłem Kotlinowskim przeprowadziliśmy dość ostrą rozmowę z panem prezydentem Majchrowskim; nasi radni stanowczo protestują przeciwko temu, zresztą liczne środowiska również. Muszę powiedzieć, że jeżeli pan prezydent Majchrowski wyda pozwolenie na tę manifestację, przystąpimy do zbierania podpisów i prowadzenia stosownego referendum w celu odwołania prezydenta. Nie wykluczam, że ja, osobiście, stanę na czele tego ruchu" - powiedział Pęk.

"Uważamy, że taka manifestacja narusza moralność publiczną, co  jest niezgodne z ustawą o zgromadzeniach" - dodał poseł.

Tymczasem, zgodnie z ustawą, prezydent nie wydaje zgody na  zgromadzenia publiczne, nie może też ich zakazać. Zgodnie z  ustawą, może jedynie przyjąć zawiadomienie o zorganizowaniu zgromadzenia publicznego i sprawdzić jego zgodność z prawem.

"Takie zawiadomienie już wpłynęło i nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby zgromadzenie nie mogło się odbyć. Tym bardziej że jego hasłem jest tolerancja" - powiedziała Krystyna Paluchowska z Biura Prasowego prezydenta miasta.

oj, pap