Z bieguna w glorii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polarnicy Marek Kamiński, Wojciech Ostrowski i niepełnosprawny gimnazjalista Jasiek Mela wrócili z Bieguna Północnego. "Reżyserem wyprawy był Bóg i natura" powiedział po powrocie Kamiński.
W trwającej miesiąc wyprawie uczestniczył także oceanograf Wojciech Moskal. Jak poinformował Kamiński, Moskal nie wrócił jeszcze ze  Spitsbergenu, ponieważ prowadzi tam badania naukowe.

"Gdyby nie kompas i system GPS nawet bym nie wiedział, że  jesteśmy na Biegunie. Kiedy tam dotarliśmy zdziwiłem się, że  wygląda jak większa zaspa" - powiedział Jasiek Mela, najmłodszy na świecie niepełnosprawny, który pokonał zmarznięte Morze Arktyczne i o własnych siłach dotarł na Biegun Północny.

Jak podkreślił, dla niego najważniejszy nie był sam cel wyprawy, ale droga, którą musiał pokonać. "Kiedy na początku Jasiek przewrócił się i upadł, zdałem sobie sprawę, że w każdej chwili może się stać coś bardzo złego. W przeddzień zdobycia Bieguna nie spałem całą noc" - powiedział Kamiński. Jak podkreślił, przez cały czas trwania wyprawy w każdej chwili był gotowy wezwać helikopter i odwieźć niepełnosprawnego Jasia do  Polski.

Urodzony w Malborku Mela w lipcu 2002 roku został porażony prądem z linii wysokiego napięcia, w wyniku czego stracił rękę i nogę. Udział w wyprawie na Biegun nie byłby możliwy, gdyby nie  nowoczesne protezy, przekazane przez jedną ze skandynawskich firm. Nad przygotowaniem fizycznym i psychicznym chłopca przez ponad pół roku pracował 7-osobowy zespół konsultantów, złożony z lekarzy, fizjologów i psychologa. "Wyprawa była dla mnie dużą szansą. Nie  tylko zdobyłem Biegun, ale przede wszystkim oswoiłem moją niepełnosprawność" - podkreślił Mela.

Wyprawie Kamińskiego i Meli towarzyszyła m.in. akcja zbierania pieniędzy na protezy dla dzieci, którą przeprowadziła telewizja TVN. Dokładna suma zebranych pieniędzy zostanie podana we wtorek wieczorem na antenie TVN. "Mam nadzieję, że nasza wyprawa otworzy drzwi dla wielu ludzi, nie tylko niepełnosprawnych, żeby zaczęli zdobywać własne bieguny" - powiedział Kamiński.

Wyprawa na Biegun Północny miała także charakter naukowy. We  współpracy z PAN ekipa realizowała program badawczy dotyczący globalnego ocieplenia. Powstawał również film dokumentalny, który opowie o całym przedsięwzięciu. Za pomocą łącz satelitarnych ekipa łączyła się z dziennikarzami stacji TVN, która w programie "Uwaga!" na bieżąco emitowała materiał z wyprawy.

W dniu zdobycia Bieguna polarnicy wysłali telegram do papieża Jana Pawła II, w którym zawiadamiali o swoim sukcesie.

em, pap