Podczas przeszukania mieszkania, w którym Mickael N. mieszkał w Polsce, znaleziono ślady materiałów wybuchowych. Były one też na ciele i ubraniach podejrzanego. Francuz tłumaczył, że jest fotografikiem i podczas licznych podróży zagranicznych często fotografuje różne obiekty, a skąd się wzięły ślady materiałów wybuchowych - nie ma pojęcia.
Sąd odwoławczy zwolnił Mickaela N. z aresztu, uznając, że prokuratura nie udowodniła zasadności zarzutów. 14 września Francuz wyjechał z Polski.
"Nie wykazaliśmy, aby Mickael N. bezpośrednio i w sposób zamierzony przebywając w okolicach Swarzędza i fotografując, chciał zorganizować zamach terrorystyczny" - powiedział rzecznik prasowy prokuratury Mirosław Adamski. Poinformował też, że potwierdziły się wcześniejsze informacje, uzyskane podczas śledztwa od Mickaela N., że fotografie przygotowywał on na planowaną w październiku br. we Francji wystawę.
Adamski dodał, że decyzja o umorzeniu jest nieprawomocna.
ss, pap