Hausner odchodzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wicepremier Jerzy Hausner poinformował, że podczas spotkania z premierem Markiem Belką złożył na jego ręce pismo, w którym prosi go o przyjęcie rezygnacji z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki.
Hausner przyznał jednocześnie, że nie zapadła żadna konkretna decyzja co do terminu, kiedy miałby zakończyć swoją misję w  rządzie. Jak poinformował rzecznik rządu Dariusz Jadowski premier Marek Belka ogłosi z jaką datą przyjmie rezygnację wicepremiera Jerzego Hausnera w najbliższym czasie.

Hausner powiedział, że zanim przyjmie dymisję premier Belka poprosił go, aby pełnił zadania, które mu zostały powierzone. Premier podkreślił, że w tym przypadku to jest problem tego, kto powinien kontynuować bardzo liczne zadania, za które odpowiadam -  dodał Hausner. "To nie jest prosta sprawa" - zaznaczył.

Przyznał też, że wcześniej dwukrotnie rozmawiał na ten temat z  Belką.

Na pytanie, czy padł choćby przybliżony termin przyjęcia jego dymisji, odparł: "Premier powiedział, że musi mieć możliwość zastanowienia się nad terminem przyjęcia mojej rezygnacji."

"Uzasadnił to tym, że w jego rządzie spełniam kluczową i złożona rolę. W związku z tym nie może to odbywać się w takim trybie, że  on nie ma możliwości znalezienia rozwiązania praktycznych problemów wynikających z rezygnacji" - powiedział wicepremier.

Jak dodał, w tej sprawie nie dyskutował z premierem, a w  swoim piśmie zasygnalizował tylko, że nie chciałby, aby jego osoba "stwarzała jakiekolwiek zakłócenia funkcjonowania rządu".

"Liczni politycy uważają, że moja osoba wytwarza takie zakłócenie. W związku z tym złożyłem formalnie prośbę o przyjęcie mojej rezygnacji" - dodał Hausner.

Pytany czy widzi możliwość, aby premier powierzył mu inne funkcje, powiedział: "mam wrażenie, że w tym wszystkim co robimy, trzeba zachowywać pewne minimum powagi". "Jeżeli odchodzę z rządu, to odchodzę z rządowych funkcji" - oświadczył.

Ale, jak dodał, "przecież nie oznacza to, że następuje rozstanie z Markiem Belką".

Podkreślił, że Belka jest jego wieloletnim przyjacielem, jest też osobą, "z którą dzisiaj łączą mnie nie tylko wspólne przekonania polityczne, ale łączą mnie wspólne zamiary polityczne."

"Tak. Na pewno będę z Markiem Belką współpracował" -  zapowiedział wicepremier.

Informacja o rezygnacji wicepremiera Jerzego Hausnera spowodowała krótkotrwałą przecenę na rynkach finansowych w kraju. O godzinie 16.20 inwestorzy płacili za euro 3,913 zł wobec 3,89 zł we wtorek wieczorem, zaś za dolara 2,93 zł wobec 2,92 zł. Pod koniec dnia notowania wróciły do  poziomów otwarcia.

Wiadomość ta wpłynęła również na krótkotrwałą wyprzedaż na rynku papierów skarbowych. "Rezygnacja Hausnera spowodowała z początku wyprzedaż, ale wkrótce na rynek wróciło opanowanie" - powiedział dealer PKO BP Andrzej Michałowski.

"W najbliższym czasie wszystkie informacje dotyczące gospodarki powinny na rynek działać pozytywnie, ale do wyborów czynniki polityczne będą powodować nerwowość" - dodał. Zdaniem analityków, do wyborów rynki finansowe mogą pozostać nerwowe.

ss, ks, pap