Al-kaida w Warszawie?

Al-kaida w Warszawie?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według stołecznej policji, prawdziwym sprawcą fałszywego alarmu bombowego i piątkowego paraliżu w Warszawie mógł być obywatel Iranu. Miał on być zleceniodawcą oraz kierować działaniami zatrzymanego Roberta O.
Jak poinformowała na swych stronach internetowych stołeczna policja, na podstawie informacji uzyskanych od  Roberta O. policjanci sporządzili portret pamięciowy mężczyzny, "który miał być zleceniodawcą i kierował działaniami zatrzymanego". Jest to obywatel Iranu, w wieku około 35 lat, wzrostu około 185-190 cm, włosy ciemne ze znaczną siwizną, dobrze zbudowany. Porusza się ciemnym peugeotem 407 na niemieckich tablicach rejestracyjnych. "Do tej pory nie wykluczyliśmy jego udziału w zdarzeniu. Apelujemy do wszystkich osób, które mogą pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu mężczyzny o pilny kontakt z wydziałem do walki z terrorem kryminalnym Komendy Stołecznej Policji pod telefonem 603-65-59" - głosi policyjny komunikat.

"Policja będąca gospodarzem postępowania musi sprawdzić każdą poszlakę; w obliczu tak poważnego zagrożenia, jak terroryzm, sprawdzane są zawsze wszystkie informacje" - powiedziała rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Magdalena Stańczyk, proszona przez PAP o komentarz do komunikatu KSP.

"Należy również rozważyć hipotezę, że informacje podane przez zatrzymanego Roberta O. są przyjętą przez niego linią obrony" -  dodała Stańczyk. Podkreśliła zarazem, że ABW współpracuje z  policją w weryfikowaniu wyjaśnień Roberta O.

30-letni Robert O. w wysłanym do TVN mailu zapowiadał zamach w  Warszawie z użyciem gazu bojowego, sarinu. Został zatrzymany jeszcze w czwartek, ale jego mail spowodował w piątek trzygodzinny alarm i blokadę centrum stolicy. Na szczęście żadnej bomby z  trującym gazem nie znaleziono. Mężczyźnie postawiono zarzuty spowodowania "powszechnego zagrożenia", za co grozi do 8 lat więzienia. Już wówczas policja informowała, że Robert O. nie działał sam.

W związku z alarmem przez trzy godziny centrum Warszawy było sparaliżowane. Zamknięcie skrzyżowania spowodowało, że na okolicznych ulicach tworzyły się duże korki. Policja apelowała do  kierowców, by omijali ten rejon miasta. Wstrzymano kursowanie metra na całej linii, stacje zamknięto, a pasażerów ewakuowano.

em, pap