Kryzys w Polsce się przedłuży?

Kryzys w Polsce się przedłuży?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" napisał, że decyzja Platformy Obywatelskiej o przejściu do opozycji oznacza przedłużenie na czas nieokreślony kryzysu w Polsce.
Gazeta przypomniała na wstępie, że wysiłki premiera Kazimierza Marcinkiewicza, zmierzające do pozyskania PO do rządu, spaliły na  panewce. "Platforma zagłosuje w przyszłym tygodniu przeciwko udzieleniu zaufania nowemu rządowi i przedłuży tym samym na czas nieokreślony kryzys w Polsce" - stwierdził komentator.

Przypomniał, że prezydent Aleksander Kwaśniewski "zarezerwował" 15 stycznia na ewentualne przedterminowe wybory. Według "SZ", istnieje duże prawdopodobieństwo, że do tego (do nowych wyborów) dojdzie.

Gazeta podkreśla, że polscy konserwatyści chcieli "z wielkim hukiem" zapoczątkować nową epokę, która położy kres korupcji i  kumoterstwu, stworzy nowe miejsca pracy i zapewni państwu większy prestiż. "Wydaje się, że nowy rząd jest już skończony, zanim jeszcze na dobre rozpoczął działalność" - ocenił komentator. Jego zdaniem, po odmowie PO premier panuje jedynie nad pozbawionym kończyn "tułowiem".

Według "SZ", Marcinkiewicz, jako szef rządu mniejszościowego skazany jest na sojuszników, z którymi raczej nie można tworzyć państwa: Samoobronę i Ligę Polskich Rodzin. "Premier może z pomocą kłótliwych eurosceptyków wygrać głosowanie nad wotum zaufania, straci jednak w ten sposób zaufanie za granicą, u wyborców i w  polskiej gospodarce" - ostrzega komentator.

"Idąc na pasku narodowo-patriotycznych radykałów", rząd PiS nie zdoła spełnić wszystkich obietnic dotyczących budowy państwa opiekuńczego - przewiduje gazeta. "Chyba że (rząd) nadmiernie się zadłuży" - dodaje komentator. Zadłużenie byłoby jednak ryzykowne dla Polski, gdyż mogłoby narazić na szwank jej wejście do strefy euro i zawiodłoby nadzieje zagranicznych inwestorów.

"Znaki w Polsce wskazują na zmianę, lecz nie na taką, jakiej chcieliby konserwatywni zwycięzcy parlamentarnych wyborów. Od 1989 roku Polacy wybierali pięć razy parlament i tyle razy zmieniał się rząd. Stabilna jest więc przede wszystkim niestałość, a głosowanie nad wotum zaufania w przyszłym tygodniu zapewne to potwierdzi" -  uważa niemiecki komentator.

ks, pap