Przegląd prasy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy zasada "trzech muszkieterów" sprawdzi się w energetyce, kto dostanie "Kartę Polaka", kogo doi skarbnik lewicy, ile kosztują nas doradcy ministrów, który poseł zostanie doprowadzony do prokuratury - o tym piszą dzisiejsze gazety.
PiS chce powołania Europejskiego Paktu Bezpieczeństwa Energetycznego opierającego się na zasadzie "trzech muszkieterów", czyli "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - pisze "Gazeta Wyborcza", która dotarła do szczegółów polskiej propozycji. W tekście "Energetyczny pakt Kaczyńskiego" dziennik pisze, że członkostwo w pakcie ma prowadzić do uzyskania bezpieczeństwa dostaw prądu, gazu i ropy, w sytuacji kiedy Rosja zakręci kurek z gazem, albo gdyby terrorystom udało się wysadzić trasy przesyłowe. Członkowie nowego sojuszu mieliby sobie pomagać także w razie katastrof naturalnych czy niestabilności politycznej na Bliskim Wschodzie. Pakt ma wspierać budowanie i rozwijanie infrastruktury energetycznej, będzie powiązany z unijnymi projektami energetycznymi; będzie miał własny budżet, władze i siedzibę, a decyzje mają być podejmowane jednomyślnie; państwa członkowskie ustalą maksymalny poziom uzależnienia od źródeł i sposobów dostaw energii; powstanie system obserwowania stanu bezpieczeństwa energetycznego państw stron paktu - pisze dziennik.

Rząd pracuje nad ustawą o przywilejach dla Polaków będących obywatelami innych państw - dowiedziała się "Rzeczpospolita". W artykule "Przywileje na miarę możliwości" czytamy, że Karta Polaka ma regulować stosunek państwa polskiego do byłych obywateli i określać status milionów rodaków mieszkających za granicą w czasie wizyt w kraju (dzięki Karcie nie musieliby, na przykład, wjeżdżając do Polski, wykazywać posiadania odpowiedniej kwoty gotówki na pobyt). Karta Polaka to również sposób na zagwarantowanie stałej łączności Polonii z krajem. Jest ona tym bardziej ważna, że program repatriacji Polaków ze Wschodu, obliczony na powrót do kraju nawet kilkudziesięciu tysięcy osób, okazał się porażką. Przez ostatnie lata wracało ich co roku tylko kilkuset.

Wiesław Huszcza, były skarbnik lewicy, wciąż doi firmy, w których udziały ma Skarb Państwa! - alarmuje "Superexpress". Choć Huszcza ma zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, to nieoficjalnie nadzoruje knajpy w centrum stolicy. Dom restauracyjny Landa i Club 70 zalega Mennicy Polskiej (30 proc. udziału Skarbu Państwa) z czynszem na prawie półtora miliona złotych. Zabytkowy budynek w centrum Warszawy Mennica wynajęła spółce TWT. Udziałowcem tej spółki jest inna spółka, WSC Investment, w której udziałowcem był Huszcza. Były skarbnik lewicy brał czynny udział w negocjacjach w sprawie wynajęcia budynku, a potem w prowadzeniu interesu. Miesięczny czynsz za dzierżawę lokalu ustalono wówczas na 30 tysięcy zł, ale 1 kwietnia 2001 roku spółka TWT przestała płacić czynsz. Dług sięgnął już 1 464 216,90 zł - czytamy w tekście "Skarbnik lewicy doi państwo".

Rząd Prawa i Sprawiedliwości, który miał budować tzw. tanie państwo, zaczął od zatrudnienia prawie 100-osobowej armii doradców - pisze "Fakt" w tekście "Rządowi doradcy kosztują nas miliony". Choć prezydent Lech Kaczyński w kodeksie etycznym zabraniał ministrom zatrudniania więcej niż pięciu doradców, rząd po cichu... wykreślił sobie taki zapis z kodeksu! A w dodatku wczoraj, podniósł jeszcze doradcom pensje! Zwykli doradcy mogą liczyć na 5 tys. zł brutto, szefowie na ponad 7 tys. zł i 2 tys. zł dodatku, a osoby zatrudniane na umowy zlecenia nawet więcej. Łącznie armia ministerialnych doradców kosztuje nas przynajmniej 700 tys. zł miesięcznie. Gabinet polityczny ministra środowiska Jana Szyszki liczy 11 osób, ministrowi infrastruktury Jerzemu Polaczkowi doradza 10 osób, a 7 pomaga ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi - wylicza "Fakt".

Poseł Samoobrony i członek Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka może w najbliższych dniach zostać doprowadzony do prokuratury, bo nie stawia się na jej wezwania - donosi "Życie Warszawy" w tekście "Samoobrona przed zarzutami". Sprawa dotyczy przywłaszczenia i uporczywego naruszania praw pracowniczych (grozi za to do 5 lat więzienia). Zdaniem prokuratury, Józef Pilarz nie płacił składek ZUS pracownikom swego gospodarstwa rolnego. W sumie winien jest ok. 200 tysięcy złotych. Tymczasem Józef Pilarz należy do najbogatszych posłów - jego majątek jest szacowany na ponad 20 mln zł.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej we współpracy z 10 miastami uruchomi program pilotażowy, mający usprawnić egzekucją alimentów - dowiedziała się "Gazeta Prawna". To efekt tego, że nadal bardzo niewielkie środki udaje się odzyskać z wypłacanej rodzicom zaliczki alimentacyjnej. Do tej pory gminy wypłaciły w formie zaliczki prawie 250 mln zł, a od dłużników odzyskały 325 tys. zł. Cały dług osób zobowiązanych do opłacania alimentów wynosi już prawie 8 mld zł. Gminy, w ramach programu, wspólnie z resortem zbadają, które z obowiązujących obecnie przepisów działają dobrze, które trzeba poprawić - czytamy w tekście "Rząd chce lepiej ściągać alimenty".

Przegląd prasy przygotował
Sergiusz Sachno

Przegląd prasy

Od poniedziałku, 13 lutego 2006, publikujemy codzienny przegląd prasy. Możesz go zamówić w formie newslettera, odwiedzając stronę: http://www.wprost.pl/newsletter/