Szaleńcze tempo zmian ordynacji samorządowej

Szaleńcze tempo zmian ordynacji samorządowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawdopodobnie jeszcze w piątek zostaną przegłosowane zmiany w ordynacji wyborczej do samorządów i tego samego dnia nowelizacją ma zająć się Senat.
Mimo sprzeciwu opozycji, koalicja wprowadziła do porządku obrad obecnego posiedzenia Sejmu sprawozdanie z prac komisji nad projektem samorządowej ordynacji wyborczej i wieczorem odbyło się drugie czytanie projektu. Jeszcze w czwartek komisja samorządowa zajęła się poprawkami zgłoszonymi w drugim czytaniu.

PO, SLD i PSL nie brały udziału w pracach nad projektem. Wcześniej specjalna podkomisja komisji samorządowej przygotowała szereg poprawek do projektu nowelizacji ordynacji. Opozycyjni posłowie komisji samorządowej opuścili salę w proteście przeciwko niedopuszczalnemu - ich zdaniem - trybowi prac nad ordynacją. Pod ich nieobecność komisja jednogłośnie przyjęła sprawozdanie z prac podkomisji. Następnie zebrała się cała komisja samorządowa.

Podczas debaty w Sejmie posłanka PiS Izabela Kloc większość swego wystąpienia poświęciła krytyce zachowania opozycji w sprawie ordynacji. Według niej, opozycja zamiast merytorycznie pracować urządziła medialny show i za pomocą instytucji wysłuchania publicznego próbowała zablokować prace nad zmianami w ordynacji. Kloc podkreśliła, że obecna ordynacja premiuje duże ugrupowania o zasięgu ogólnokrajowym, a nie małe o zasięgu lokalnym. W jej opinii, proponowane zmiany w ordynacji premiuje chęć współpracy na rzecz społeczności lokalnej, dają szansę na stabilne koalicje w samorządach, a małe lokalne stowarzyszenia będą miały szansę na udział we władzy samorządowej. Zdaniem posłanki PiS, opozycja chce utrzymania "słabych i skłóconych" struktur samorządowych, a Platforma Obywatelska boi się konkurencji ze strony lokalnych organizacji i stowarzyszeń.

Z kolei poseł PO Stanisław Huskowski stwierdził, że w ostatnich dniach ma miejsce "skandaliczny tryb prac nad zmianą ordynacji". Jak powiedział, "pozorując zachowanie demokratycznych procedur, a w rzeczywistości łamiąc prawo, posłowie koalicja prą do przyjęcia ustawy". "Efektem tych zabiegów będzie wprowadzenie w błąd wyborców i skraje upartyjnienie samorządu terytorialnego" - uważa poseł PO.

Natomiast Grzegorz Skwierczyński z Samoobrony stwierdził, że to przedstawiciele PO, SLD i PSL "bardzo wiele złego zrobili polskiej demokracji". Według niego, posłowie opozycji bojkotując prace nad ordynacją pokazali ludziom swe "prawdziwe oblicze", czyli - według niego - "lekceważenie obowiązków". Skwierczyński stwierdził, że proponowane zmiany w ordynacji nie stanowią zagrożenia dla demokracji i nie są zamachem na samorządoność. Podkreślił, że tylko od wyborców zależy kto będzie pełnił funkcje w samorządzie. Dodał też, że wszyscy mogą tworzyć grupy list (bloki). Jego zdaniem, PO, SLD i PSL "z przerażeniem patrzą w przyszłość" bo mają świadomość, że nikt z nimi nie chce zawierać porozumienia.

Według Jana Kochanowskiego (SLD), decyzja o odwołaniu wysłuchania publicznego w sprawie zmian w ordynacji i tryb dalszych prac komisji samorządowej nad projektem nowelizacji świadczy o tym, że koalicja "lekceważy społeczeństwo, boi się konfrontacji z opinią publiczną, niszczy ideę społeczeństwa obywatelskiego i łamie prawo, zasady i dobre zwyczaje parlamentarne". Kochanowski zaapelował do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, aby nie podpisywał żadnych zmian w ordynacji wyborczej, uchwalonych na krótko przed wyborami.

Eugeniusz Grzeszczak (PSL) zapowiedział, że ludowcy nie wezmą udział w - jak to określił - "zaproponowanym przez PiS i koalicjantów bezprzykładnym demontażu idei samorządności w Polsce".

pap, em