Wypadek na posesji Wassermanna

Wypadek na posesji Wassermanna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krakowska policja ustala przyczyny i okoliczności wypadku, do którego doszło na terenie posesji należącej do ministra-koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna. Pracujący przy remoncie domu robotnik spadł z dachu.
Jak poinformowała małopolska policja, ofiarą wypadku jest 46-letni robotnik zatrudniony w firmie spoza Krakowa. Został odwieziony do szpitala; jego stan lekarze określili jako poważny. Policja ustala przyczyny i okoliczności wypadku. Powiadomiła także Państwową Inspekcję Pracy. Odmawia podania bliższych informacji w sprawie wypadku.

W oświadczeniu przesłanym we wtorek wieczorem minister Wassermann napisał: "Jestem głęboko poruszony informacją o poważnym wypadku, jakiemu uległ jeden z pracowników firmy wykonującej remont mojego domu. Zaskoczenie moje jest tym większe, że prace wykonuje renomowana firma budowlana, dająca gwarancję wysokiego profesjonalizmu. Szczerze współczuję poszkodowanemu w tym nieszczęśliwym wypadku".

W sprawie wadliwości wykonania budynku Wassermanna, który wymagał m.in. wymiany dachu, toczy się przed krakowskim sądem cywilnym proces. Budowniczy domaga się w nim od ministra koordynatora zapłaty 4 tys. zł jako reszty należności za budowę domu. W toku procesu biegły w opinii sporządzonej na żądanie sądu stwierdził, że szkody wyrządzone błędami w budowie sięgają 120 tys. zł.

Za pomawianie ministra Wassermanna o oszustwa przy zapłacie za budowę domu odpowiadała przed sądem teściowa budowniczego. Sąd w procesie z prywatnego aktu oskarżenia uznał, że Wanda Gąsior pomówiła ministra, jednak warunkowo umorzył postępowanie na dwa lata. Jednocześnie zobowiązał ją do częściowego naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłacenie na rzecz Wassermanna tysiąca złotych, do pisemnego przeproszenia go w terminie miesiąca od uprawomocnienia się wyroku i zwrócenia mu 300 zł kosztów procesu. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawę nieprawidłowości przy budowie domu bada także z zawiadomienia Wassermanna prokuratura, która postawiła przedsiębiorcy budowlanemu zarzuty narażenia rodziny Wassermannów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz oszustwo. Pięciu innym osobom zarzuciła nieumyślne narażenie rodziny ministra na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Są to osoby, które instalowały i przeprowadzały kontrolę instalacji elektrycznej m.in. przy montażu wanny z hydromasażem. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest w Prokuraturze Okręgowej Warszawa Praga.

pap, ab