Niebezpieczne incydenty na granicy z Białorusią. Polskie patrole obrzucone petardami i konarami

Niebezpieczne incydenty na granicy z Białorusią. Polskie patrole obrzucone petardami i konarami

Gen. dyw. SG Tomasz Praga
Gen. dyw. SG Tomasz Praga Źródło:PAP / Rafał Guz
Na granicy z Białorusią wciąż dochodzi do incydentów. O ich skali i agresji, z którą działają inspirowani przez Mińsk cudzoziemcy, opowiedział gen. dyw. SG Tomasz Praga.

Ze względu na napiętą sytuację na wschodniej granicy Polski – nieustający napór cudzoziemców, którzy próbują sforsować umocnienia – komendant główny SG wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego 1000 żołnierzy na granicę polsko-białoruską. – Na odcinku granicy polsko-białoruskiej mamy kolejną falę nielegalnych migrantów i kolejny etap wojny hybrydowej. Polskie patrole każdego dnia są obrzucane kamieniami, petardami, butelkami, konarami. Agresja jest ogromna – powiedział gen. dyw. SG Tomasz Praga.

Kryzys na granicy z Białorusią. „Nic się tam nie odbywa bez wiedzy i zgody Mińska”

Jak zaznaczył komendant główny SG, w proces forsowania przez cudzoziemców polskich zabezpieczeń są zaangażowane białoruskie służby. – Chciałbym zwrócić uwagę na jedną bardzo ważną rzecz. Do tej pory, tak jak się wydawało, służby graniczne na całym świecie powinny ochraniać granice. Służby białoruskie ze służb, które powinny ochraniać granicę państwową, stały się zwykłą grupą przestępczą, która organizuje nielegalną migrację i oczywiście czerpie z tego ogromne profity. Nic się tam nie odbywa bez wiedzy i zgody Mińska. Należy o tym pamiętać – powiedział na konferencji prasowej.

W dalszej części konferencji przekazał, że w 2023 roku odnotowano 19 tys. nielegalnych prób przekroczenia granicy Polski.– 19 tys. osób próbowało przedostać się na terytorium Polski. W całym ubiegłym roku było to niecałe 16 tys. W lipcu osiągnęliśmy rekord w tym roku: do Polski próbowało przedostać się prawie 4 tys. osób. Takie liczby osiągaliśmy w 2021 roku. We wrześniu do Polski próbowało przedostać się 7,6 tys. osób. Później październik – 17,5 tys. osób, listopad – prawie 9 tys. Sytuacja uspokoiła się w grudniu, bo to było mniej więcej 1,6 tys. osób – wyliczał gen. dyw. SG Tomasz Praga.

Komendant główny SG podkreślił, że gdyby bariera fizyczna i elektroniczna na granicy nie zostały zbudowane, skala incydentów byłaby znacznie większa. – Dzisiaj nie mówiłbym o 19 tys., tylko zapewne o setkach tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy – prognozował gen. dyw. SG Tomasz Praga.

Czytaj też:
Białoruska armia przy granicy z Polską. Ćwiczy „kierowanie jednostkami podczas działań wojennych”
Czytaj też:
Grupa Wagnera zagraża nie tylko Polsce. „Dużo bardziej liczna niż armia litewska”