W rejonie granicy polsko-białoruskiej od wielu miesięcy dochodzi do incydentów z udziałem migrantów. Straż Graniczna każdego dnia publikuje raport, w którym informuje o próbach nielegalnego wejścia do Polski. Aby nieco uspokoić sytuację na granicy, polskie władze zdecydowały się zbudować zaporę. Jak donosi RMF FM, przy murze granicznym zaobserwowano niespotykaną sytuację.
Białoruski żołnierz przekroczył polską granicę
Systemy monitoringu w okolicach miejscowości Dubicze Cerkiewne wykryły umundurowanego żołnierza z długą bronią. Mężczyzna miał na sobie kominiarkę. Usiłował przeciąć płot. Białoruski mundurowy wszedł na terytorium Polski i piłował jedno z przęseł. Na widok patrolu Straży Granicznej uciekł w głąb lasu. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy wojskowy działał w pojedynkę.
Przęsło zapory granicznej nie zostało przecięty a jedynie uszkodzone. W związku z tym, że ogrodzenie jest już po polskiej stronie granicy, polscy funkcjonariusze sporządzili meldunek w sprawie wkroczenia żołnierza na polskie terytorium.
Niepokojące informacje z granicy. Migranci się kumulują?
W sobotę do Polski próbowało przedostać się nielegalnie zaledwie sześć osób, z czego jedna zawróciła na Białoruś, a pięciu obywateli Czadu i Konga zostało zatrzymanych. Podobna sytuacja była w niedzielę, kiedy na granicy pojawiło się dziewięć osób, z czego trzy zawróciły, a szóstka obywateli Indii zostało zatrzymanych.
Od dawna nie było tak spokojnego weekendu. Wszystko zmieniło się w poniedziałek. W ten jeden dzień do Polski przedostać się próbowało ponad sześć razy więcej niż przez cały dzień. Wśród nich były osoby z Libii i Jemenu. „W dniu 4 września do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 95 cudzoziemców, m.in. obywateli Libii Jemenu, w tym 27 osób na widok polskich patroli zawróciło Białoruś” – przekazała Straż Graniczna.
Czytaj też:
Nietypowe zachowanie migrantów na granicy. Wszystko zarejestrował monitoringCzytaj też:
Niedźwiedź próbował sforsować mur na granicy z Białorusią. Zadziwiające nagranie