„Master of Puppets” zawładnął Tik-Tokiem. Metallica odpowiada „Stranger Things”

„Master of Puppets” zawładnął Tik-Tokiem. Metallica odpowiada „Stranger Things”

James Hetfield, Metallica
James Hetfield, Metallica Źródło:Newspix.pl / Ricardo Rubio
W finałowym odcinku czwartego sezonu hitowego serialu Netflixa "Stranger Things" Eddie Munson chwyta za gitarę i daje koncert, który na długo pozostanie w pamięci fanów. Zagrany przez niego monstrualny "Master of Puppets" zagościł na powrót w odtwarzaczach milionów słuchaczy na całym świecie. Metallica postanowiła uczcić to zdarzenie na Tik-Toku. Ich nagranie podbiło serca użytkowników aplikacji.

Eddie Munson z miejsca podbił serca fanów serialu „Stranger Things”. Wyśmiewany, wyrzutek o wielkim sercu idealnie wpasował się w ekipę z Hawkins, a jego relacja z serialowym Dustinem, stała się dla internautów inspiracją przy tworzeniu setek memów. Jego wielka chwila przyszła dopiero w ostatnim odcinku, kiedy by odwrócić uwagę stojących na straży Vecny potworów chwycił za swoją ukochaną gitarę elektryczną i zagrał w zaświatach wielki hit Metalliki „Master of Puppets”.

Metallika na Tik-Toku składa hołd bohaterowi „Stranger Things”

O tym, co może oznaczać pojawienie się danego utworu w serialu Netflixa najdobitniej przekonała się Kate Bush. Jej singiel „Running up that hill” z 1985 roku rozbrzmiewał w niemal wszystkich odcinkach czwartego sezonu, co sprawiło, że utwór po latach wspiął się na szczyt najchętniej słuchanych piosenek w Wielkiej Brytani. Przy okazji, nowa fala popularności utworu przyniosła artystce całkiem okazałą wypłatę.

Nic więc dziwnego, że Metallica była zachwycona użyciem „Master of Puppets” w serialu, czemu wyraz zespół dał w specjalnym oświadczeniu na ten temat. Muzycy napisali w nim, że są zaszczyceni tym, jak twórcy serialu, bracia Dufferowie, wykorzystali ich wielki przebój. Na tym jednak nie koniec.

Na Tik-Toku Metalliki opublikowane zostało nagranie, w którym muzycy zapowiedzieli duet z fikcyjnym bohaterem „Stranger Things”. Jak zapowiedzieli, tak zrobili. W aplikacji pojawił się już filmik, w którym głośna scena z serialu zestawiona została z nagraniem z sali prób zespołu.

„Trudno jest nie ewoluować”. Zalia o dojrzewaniu i swojej artystycznej tożsamości