„Ta płyta zryła mi beret”. Monofon, czyli nowy projekt muzyków Lao Che

„Ta płyta zryła mi beret”. Monofon, czyli nowy projekt muzyków Lao Che

„Monomiasto” debiutancka płyta zespołu Monofon
„Monomiasto” debiutancka płyta zespołu MonofonŹródło:Materiały prasowe / Mystic Production
– Ta płyta zryła mi beret, kiedy posłuchałem jej sobie przed premierą – powiedział Michał „Dimon” Jastrzębski o debiutanckim albumie zespołu Monofon zatytułowanym „Monomiasto”. W podcaście „Wprost o Kulturze” mówił również o tym, czego nauczyło go granie w Lao Che i wspominał zmarłego w kwietniu Jacka „Budynia” Szymkiewicza.

„Monomiasto” to ostatni przejaw twórczej działalności jednego z najlepszych polskich tekściarzy, artysty o bardzo barwnej osobowości i wielkiej wrażliwości, Jacka „Budynia” Szymkiewicza. Pełnym emocji tekstom towarzyszy niezwykle eklektyczna muzyka, co sprawia, że płyta domaga się od słuchaczy skupienia. Na uważnych czekają jednak liczne odkrycia i nagrody.

„Ta płyta zryła mi beret”. Michał „Dimon” Jastrzębski o debiutanckim albumie Monofonu

Monofon nie chodzi na kompromisy

Monofon powstał z inicjatywy muzyków Lao Che Michała „Dimona” Jastrzębskiego i Rafała „Żubra” Boryckiego, którzy po zawieszeniu działalności zespołu, postanowili połączyć siły w nowym projekcie. O ile praca nad kompozycjami przebiegała bardzo sprawnie, o tyle problemem okazało się znalezienie wokalisty i autora tekstów, który sprostałby ich wizji artystycznej.

– Dwadzieścia lat w zespole Lao Che sprawiło, że przesiąkliśmy szacunkiem do słowa, dlatego tak ważnym było dla nas, by ta płyta była literacko na odpowiednim poziomie – mówi Jastrzębski w podcaście „Wprost o Kulturze”. – W Lao Che nauczyliśmy się nie chodzić na kompromisy i dlatego naszym celem nie było zrobienie płyty łatwej, prostej i przyjemnej – dodał.