Następca Justina Biebera i rap rodem z koszmaru. Wiosna pełna muzyki

Następca Justina Biebera i rap rodem z koszmaru. Wiosna pełna muzyki

Sematary zagra w warszawskim NIEBIE
Sematary zagra w warszawskim NIEBIE Źródło:Live Nation
Zanim tłumy fanów ruszą pod sceny największych letnich festiwali muzycznych, do Polski przyjadą artyści, którzy zapewnią im wyjątkowo solidną muzyczną rozgrzewkę. Wiosna zapowiada się całkiem ciekawie.

O tym, jak gigantyczna jest moc mediów społecznościowych nie trzeba dziś nikogo przekonywać. O popularności muzyków w dużej mierze decyduje dziś ich umiejętność poruszania się w wirtualnej przestrzeni. Za jeden z pierwszych zwiastunów tego stanu rzeczy uznać można dziś karierę Justina Biebera, który kilkanaście lat temu stał się międzynarodową gwiazdą za sprawą filmów publikowanych w serwisie YouTube.

Nowy dzieciak w mieście

Obecnie Bieber wciąż doskonale radzi sobie na listach przebojów, a swój status megagwiazdy wykorzystuje, by wypromować kolejnych aspirujących wokalistów. Jednym z nich jest The Kid LAROI, z którym Kanadyjczyk nagrał bijący rekordy popularności singiel „STAY”. Na YouTube utwór odtworzono już ponad 850 mln razy, ale to nic przy liczbie streamów odnotowanych na Spotify. Według dostępnych danych piosenkę odtworzono tam już niemal 3 miliardy razy.

Poza ogromną rozpoznawalnością współpraca ze starszym kolegą przyniosła mu uznanie w branży, czego dowodem są nominacje do Grammy i zaproszenia na największe muzyczne imprezy na świecie, w tym na Coachellę. O tym, jak 20 latek z Australii radzi sobie na żywo, będzie można przekonać się już 9 kwietnia na warszawskim Torwarze.

Zamaskowana motywacja – M Huncho w Hybrydach

Za twórczością artystyczną nierzadko stoi poczucie misji. Pochodzący z Londynu raper M Huncho przeżył w życiu trudne chwile, ale stawił czoła swoim problemom i dziś próbuje przekonać innych do walki o siebie. – Jedynym zdaniem, które zawsze mnie porusza, jest to, gdy ktoś mówi „twoja muzyka uratowała mi życie” – podkreśla.

Do wiary we własne możliwości Huncho zachęca w swoich tekstach, w których opowiada o m.in. o tym, że szczęście może mieć wiele twarzy i każdy człowiek ma inną jego definicję.

– Dla niektórych ludzi euforia to pieniądze, narkotyki, kobiety, mężczyźni. Ten album to moje przemyślenia na temat tego, czym jest euforia. W każdej piosence mówię o niej i o tym, za czym gonię. Pod koniec tego wszystkiego staje się ona dla mnie czymś, co buduje rodzinę, zmienia społeczność, zmienia ramy myślowe i sprawia, że ludzie myślą inaczej. Wywodząc się z różnych miejsc, nie wszyscy mamy te same 24 godziny – mówił Huncho o wydanym w 2022 roku albumie „Chasing Euphoria.

Raper wystąpi 22 kwietnia w warszawskim klubie Hybrydy, gdzie zaprezentuje również materiał ze swojej najnowszej płyty „my neighbours don’t know”.

Spowiedź Danny’ego Browna w Stodole

O kim można dziś powiedzieć, że jest najlepszym raperem na świecie? Kendrick Lamar? Killer Mike? Denzel Curry? Zdaniem niektórych, tytuł ten należy się, pochodzącemu z Detroit Danny’emu Brownowi, którego wyjątkowo trudno wepchnąć w którykolwiek z wiodących obecnie nurtów rapu.

Muzyka Browna bywa hałaśliwa i wymagająca, a między wersami jego tekstów czyha obraz człowieka po przejściach, dla którego rap był zarówno lekiem, jak i trucizną. Na swoim najnowszym albumie „Quaranta” Brown rozlicza się ze swoim dotychczasowym życiem. W zestawie 11 boleśnie szczerych utworów obnaża człowieka trawionego nałogami, który przez lata wyniszczał swój organizm, szukając ucieczki od przytłaczającej go codzienności. Nie ma tu jednak miejsca na rozgrzeszenie, to raczej spowiedź człowieka w trwającym nieprzerwanie akcie pokuty, świadomego długiej drogi do celu.

„Quaranta” to bez wątpienia nowa jakość w dyskografii Browna, tym ciekawszym wydaje się, jego sceniczna kondycja. O tym, jak połączył swoją nową muzyczną personę z przeszłością będzie można przekonać się już 13 maja w warszawskiej Stodole.

Architekt z Brooklynu odwiedzi Hybrydy

23 lutego ukazała się najnowsza solowa płyta rapera znanego pod pseudonimem Erick The Architect. Album natychmiast zyskał uznanie krytyków i dziennikarzy, którzy zwracają uwagę na jego przemyślaną konstrukcję i erudycję autora. Erick odważnie i bardzo swobodnie korzysta z dzieł kultury. Znalazł miejsce m.in. dla sztuki Picassa, fotografii Annie Leibowitz, a także muzyki Milesa Davisa czy Stevie’ego Wondera.

Choć raper w samym tytule sugeruje, że nowy album otwiera dla niego zupełnie nieznany dotąd świat, to ciężko oprzeć się wrażeniu, że Erick czuje się w nim doskonale i zamierza zostać na dłużej. 16 składających się na płytę utworów to swoista mapa, pozwalająca poruszać się po zbudowanym przez nowojorczyka świecie, stojących za muzyką skomplikowanych emocji. To podróż, w którą chętnie wybiorą się również słuchacze nie obcujący na co dzień z hip-hopem.

Erick The Architect swój najnowszy materiał zaprezentuje 20 maja w warszawskim klubie Hybrydy.

Rap rodem z koszmaru w NIEBIE

A gdyby tak zamieszkać w rzeźni i to tam szukać inspiracji przy nagrywaniu kolejnej płyty? Ależ proszę bardzo! Tak właśnie zrobił przywódca mrocznego kolektywu Haunted Mound, ukrywający się pod pseudonimem Sematary. Trudno się zatem dziwić, że w efekcie powstał album „Butcher House”, na którym znaleźć możemy utwory zatytułowane „Babayaga” czy „Go dig my grave”.

Choć popularność Sematary rośnie i wykracza już daleko poza muzyczne podziemie, to pochodzący z Kaliforni artysta bardzo dba o to, by jego muzyka była w pełni niezależna. Po sukcesie poprzednich albumów, wytwórnie ustawiły się do niego w kolejce, ale on konsekwentnie odrzucał wszelkie propozycje i pozostał wierny własnej wizji artystycznej.

Jaka to wizja? Mroczna i pełnokrwista, ale najlepiej przekonać się o tym na własnej skórze. Sematary zagra 12 czerwca w warszawskim klubie NIEBO.

Bilety na wszystkie koncerty dostępne na stronach Live Nation.

Czytaj też:
Justin Timberlake rusza w trasę koncertową. Przyjedzie też do Polski!
Czytaj też:
Fryderyki 2024. Vito Bambino z rekordową liczbą nominacji!

Źródło: Live Nation