„Była kochanką i muzą Picassa, ta rola przyćmiła całe jej dzieło”

„Była kochanką i muzą Picassa, ta rola przyćmiła całe jej dzieło”

Pablo Picasso
Pablo Picasso Źródło: Wikipedia / Argentina. Revista Vea y Le, domena publiczna
Francuska dziennikarka kupuje w internecie kalendarzyk, w którego okładce odnajduje notes, a w nim zapisane telefony takich postaci jak Breton, Brassaï, Cocteau, Éluard, Lacan i Chagall. Kto mógł znać tych wszystkich geniuszy? Oczywiście inny geniusz! Pełne pasji dziennikarskie śledztwo doprowadza do odkrycia historii właścicielki notesu. Kim naprawdę była Dora Maar? Czym przekonał ją słynny kochanek by porzuciła fotografię dla malarstwa? Dlaczego umarła w samotności jako dewotka? Kto odziedziczył obrazy Picassa, które latami chowała pod łóżkiem? Czy naprawdę przechowywała zdjęcie Hitlera?
Nakładem Znak Literanova ukazała się książka „Szukając Dory Maar”. To biografia słynnej surrealistki, malarki, fotografki i muzy francuskiej bohemy. Kobiety, która żyła otoczona sławnymi ludźmi, jednak na jej pogrzeb nie przyszedł prawie nikt. Publikujemy fragment biografii:

Dora Maar… Początkowo przychodzą mi do głowy jedynie jej fotografie: Picasso z obnażonym torsem, Picasso w pasiastych kąpielówkach czy Picasso malujący Guernicę…

A także wszystkie te obrazy, na których on ją namalował, ukazując jako „kobietę płaczącą”, zdeformowaną, zdruzgotaną bólem.

Dzięki Bogu za Google’a: surfuję, klikam, raczej pożeram, niż czytam… „Dora Maar, francuska fotografka i malarka, partnerka Picassa”, „Dora Maar, naprawdę nazywała się Henriette Theodora Markovitch, urodzona 22 listopada 1907 roku w Paryżu”, „jedyna córka chorwackiego architekta i matki Francuzki”, „zanim wróciła do Francji, dzieciństwo spędziła w Argentynie”, „przyjaciółka André Bretona i surrealistów”, „kochanka Georges’a Bataille’a”.

Daty, miasta, nazwiska. „Dora Maar, wybitna postać XX wieku”, „wyjątkowo oryginalny styl”. I nieustanne odniesienia do Picassa: „inne kobiety kochał bardziej namiętnie, ale żadna nie miała na niego tak wielkiego wpływu”, „Picasso naciskał, żeby porzuciła fotografowanie”, „Picasso porzucił ją dla młodziutkiej Françoise Gilot…”.

Skrawki życia, przypływy cierpienia: pobyt w szpitalu psychiatrycznym, elektrowstrząsy, psychoanaliza, Bóg, Samotność… A zatem ta, do której należał notes, była towarzyszką życia Picassa przez niemal dziesięć lat, od 1936 do 1945 roku. Przed nim była wielką fotografką. Po nim – malarką, która osunęła się w obłęd, potem w mistycyzm, a na koniec w zupełne odosobnienie.

Bawiło mnie sporządzanie listy przypisywanych jej przymiotników. Miałam nadzieję, że z chmary słów zarysuje się jej portret: piękna, inteligentna, nieokiełznana, stanowcza, zapalczywa, wybuchowa, wyniosła, nieprzejednana, egzaltowana, dumna, dostojna, wykształcona, autorytarna, snobistyczna, próżna, mistyczna, szalona…
Artykuł został opublikowany w 25/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.