Pokuta dla widza

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Wyspa" to film o wierze, miłości, cierpieniu, cudach i odkupieniu. Niestety nudny.
"Boże zmiłuj się nade mną". To zdanie i inne mu podobne widz będzie słyszał przez niemal cały film w modlitwach ojca Anatoliego, mnicha, o którego życiu na dalekiej północy Rosji opowiada film. Ojciec Anatoli pokutuje za ciężki grzech zabójstwa. Jako młody chłopiec został zmuszony przez Niemców do zabicia niewinnej osoby.

Obserwujemy go jak krąży z taczką pomiędzy kotłownią, a składowiskiem węgla, pływa łódką na jedną z wielu skalistych wysepek, po której drepcze modląc się o zmiłowanie za własne grzechy. I tak przez pierwsze czterdzieści minut. W końcu widz zaczyna się modlić, aby coś się w końcu wydarzyło. Modlitwa zostaje wysłuchana w drugiej połowie filmu. I od połowy film nadaje się do oglądania. Zakończenie jest przewidywalne, ale pozwala na chwilę refleksji.

"Wyspa", reż. Paweł Lungin, Rosja, 2006