Na scenie jest siedem osób. Jedna podaje temat (jesteś strażakiem jadącym do pożaru), druga go rozwija (rozpaczliwie usiłuje przypomnieć sobie nazwę ulicy, przy której mieszka), ale tylko do momentu, gdy kolejna powie „stop” i zamieni się miejscem z poprzednim aktorem. Spektakl powstaje na żywo. Aktorzy nie recytują kwestii z przygotowanego wcześniej scenariusza. Wymyślają je sami, a fabuła tworzy się na bieżąco, na podstawie sugestii widowni. Publiczność stłoczona w sali Klubu Komediowego reaguje śmiechem i głośnymi komentarzami.
WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.