– Czy młody i ambitny polityk z koneksjami oraz piękna kobieta z burzliwą i ekstrawagancką przeszłością mogą stworzyć parę, by razem naprawiać świat? Zostawiam was z Agnieszką Orzechowską i Danielem Olechem lub jak ktoś woli z Angeliną i Bradem – tak działacz z młodzieżówki.Nowoczesnej zapowiedział zaskakujący duet, który zaprezentował się na konferencji.
Powodem była chęć pochwalenia się dobroczynnością – młody polityk Daniel Olech postanowił przed kamerami opowiedzieć o dawaniu prezentów dzieciom. Nie to jednak było najważniejsze na początku dla Orzechowskiej, które rozpoczęła od wyrzutów, że stół jest zbyt niski, co jest szkodliwe dla jej chorych nóg, a następnie przeszła do zwierzeń o klaustrofobii. Przebieg spotkania relacjonuje „Dziennik Wschodni”. Celebrytka opowiedziała w trakcie niego o swojej burzliwej przeszłości. – Jestem dumna, że uczestniczę w takiej akcji, bo sama wychowałam się w pogotowiu opiekuńczym. Chciałabym z dziećmi porozmawiać na ten temat, żeby nie popełniały błędów jakie ja popełniałam. Po pogotowiu opiekuńczym jest zakład poprawczy, potem kolejny, a potem niestety więzienie – wspominała.
Działacz.Nowoczesnej, Daniel Olech, podkreślił, że on sam widzi w niedoszłej modelce i aktorce wartościową osobę. – Śledząc historię Angeliny, główne informacje w sieci to to, że pokazała tyłek czy spotykała się z Majdanem. To zupełnie jest nieistotne. Czasami trzeba spojrzeć głębiej na człowieka i na to, co sobą reprezentuje. Ja jako przewodniczący lubelskich Młodych Nowoczesnych, jestem w stanie podjąć współpracę z każdym – mówił. – Ja naprawdę jestem dumna z tego, że tu siedzę, że też politycznie mogę się wypowiedzieć i mogę wykorzystać ten czas, kiedy chodzę. Zróbmy coś dla dzieci. Nie dla psów, kotów, ale dla dzieci – apelowała celebrytka.
Orzechowska przyznała, że wcześniej „nie była w temacie”, ale zaznaczyła, że „dzisiaj od piątej rano zajmuje się polityką”, dlatego chciałaby się wypowiedzieć o „koleżance z Egiptu” (chodzi o sprawę Magdaleny Żuk - red.). Celebrytka przypomniała przy tej okazji, że ona też wypadła z okna, a wyjaśnianiem sprawy śmierci Polki zajmuje się jej "kolega Rutkowski". Orzechowska, myląc fakty a propos śmierci Magdaleny Żuk, zaznaczyła, że ona przeżyła, mimo że wypadła z 4 piętra na beton. – Ja wiem, że to jest zupełnie nie na temat, ale jeżeli politycy się zajmują takimi większymi sprawami, to ja chcę jak najbardziej przystąpić do partii politycznej – zadeklarowała.
Dumni z "Andżeliny"
Włączenie się „polskiej Angeliny Jolie” w akcję młodzieżówki.Nowoczesnej musiało być dla jej działaczy dużym wydarzeniem, bowiem już wcześniej akcja była szeroko reklamowana. Pojawił się m.in. filmik ją promujący, stworzono też wydarzenie na Facebooku.
facebook