Skomplementował sąsiadkę - żona zamknęła go... w szafie

Skomplementował sąsiadkę - żona zamknęła go... w szafie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rys. Internet
Podobno nie ma miłości bez zazdrości, ale czasem zazdrość potrafi być dość niebezpieczna. Przekonał się o tym pewien konserwator spod Szczecina, który nieopatrznie w obecności żony skomplementował sąsiadkę. Zazdrosna małżonka nie puściła mu tego płazem i za karę... trzymała męża przez trzy dni w szafie.
Pan Tadeusz i pani Mariola są małżeństwem od 12 lat. Mimo że lata mijają żona jest o męża zazdrosna niczym nastolatka. Dlatego kiedy któregoś dnia uśmiechnął się do sąsiadki i skomplementował jej wygląd postanowiła dać mu nauczkę. Zresztą, według żony, pan Tadeusz wcale nie ograniczył się do komplementów. - Wpatrywał się w jej piersi - denerwuje się żona.

Z wymierzeniem kary nie czekała długo. Gdy tylko weszli do domu zaczęła bić mężczyznę po głowie, kopać go, a w końcu wepchnęła go do szafy. Po pewnym czasie wypuściła go, by mógł skorzystać z łazienki. - Potem kazała mi wchodzić do szafy jeszcze kilka razy, przez cały weekend - opowiada mężczyzna.

Panie Tadeuszu! Felicjan Dulski to był przy panu prawdziwy macho.

arb, "Super Express"