Po hiphopowym „Je je je SLD”, Grzegorz Napieralski zaprezentował kolejny hit. „Są nas miliony” to wpadający w ucho, dwuipółminutowy utwór utrzymany w stylu dance.
Teledysk zrealizowano w parku, wśród blokowisk i koło ruchliwej ulicy. Miejsca na wskroś zwykłe i nierzucające się w oczy, ale o to chyba Napieralskiemu chodziło.
[[mm_1]]
W oko z pewnością wpadają dwie blondynki ubrane w obcisłe dżinsy i czerwone koszulki z napisem „Grzegorz Napieralski na prezydenta". – Są nas miliony, razem zdobędziemy świat. To twoja przyszłość, twoje nowe ja. Powiedz dlaczego jeszcze wahasz się? Przecież dobrze już wiesz. To on zmieni, to on, właśnie to on sprawi, że lepszy będzie kraj – reklamują Napieralskiego obie panie. Z piosenki jasno wynika też, że kandydat SLD na prezydenta stawia na rozwój i nowe technologie. - Internet, rozwój z każdym nowym dniem. I pytasz, kto to wszystko zrobić ma? Czy już Napieralskiego znasz? – słyszymy w utworze.
O ile liderem sondaży Napieralski nie jest (i raczej nie będzie), o tyle wśród pionierów w tworzeniu wyborczych hitów równych już sobie nie ma.
ps
[[mm_1]]
W oko z pewnością wpadają dwie blondynki ubrane w obcisłe dżinsy i czerwone koszulki z napisem „Grzegorz Napieralski na prezydenta". – Są nas miliony, razem zdobędziemy świat. To twoja przyszłość, twoje nowe ja. Powiedz dlaczego jeszcze wahasz się? Przecież dobrze już wiesz. To on zmieni, to on, właśnie to on sprawi, że lepszy będzie kraj – reklamują Napieralskiego obie panie. Z piosenki jasno wynika też, że kandydat SLD na prezydenta stawia na rozwój i nowe technologie. - Internet, rozwój z każdym nowym dniem. I pytasz, kto to wszystko zrobić ma? Czy już Napieralskiego znasz? – słyszymy w utworze.
O ile liderem sondaży Napieralski nie jest (i raczej nie będzie), o tyle wśród pionierów w tworzeniu wyborczych hitów równych już sobie nie ma.
ps