Organiści się buntują! Przestaną grać?

Organiści się buntują! Przestaną grać?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Czy to możliwe, żeby w czasie mszy i nabożeństw nie miał kto grać na organach? Okazuje się, że tak, bo organiści, żądają jasnych warunków zatrudnienia i stałych pensji.
Jak informuje "Dziennik Polski", proboszczowie wielu parafii nie są w stanie zapewnić i zagwarantować organistom takich warunków, jakich ci oczekują. W małych parafiach pieniędzy z ofiary jest jak na lekarstwo, a organiści zarabiają ok. 600 zł na miesiąc. Chcieliby dostawać więcej, bo ich koledzy po fachu z większych miast i parafii mogą liczyć nawet na 2 tys. zł.

W niektórych diecezjach, np. bielsko-żywieckiej, żeby ratować sytuację, powoływane są tzw. komisje muzyki kościelnej, które nadzorują zawieranie umów między organistami a pracodawcami i pomagają muzykom w podnoszeniu kwalifikacji.

Prawda jest jednak taka, że zawód organisty przez niskie zarobki staje się mało atrakcyjny. Chętnych do gry jest mało. Czyżby więc pojawiła się groźba, że podczas mszy i nabożeństw nie będzie miał kto zasiąść za klawiaturą, a wierni będą śpiewać a cappella?

"Fakt", "Dziennik Polski", ps