Norweska dziennikarka radiowa ogłosiła, że rzuca pracę, gdyż pracodawcy wywierają na nią presję. Cóż zdarza się, ale Beathe Pendersen rzuciła swoją pracę niezwykle efektownie - gdyż zrobiła to... w trakcie emitowanego na żywo programu. Jednocześnie odmówiła przeczytania wiadomości, ponieważ i tak "nic ważnego dzisiaj się nie wydarzyło".
Beathe Pedersen z regionalnego oddziału publicznego radio NRK oświadczyła słuchaczom, że odchodzi, ponieważ "chce znowu móc normalnie jeść i oddychać". Swoje dwuminutowe oświadczenie zakończyła, informując słuchaczy, że nie odczyta wiadomości.
Stacja NRK, w której niezadowolona dziennikarka pracowała od 18 miesięcy, obejmuje cały okręg Akershus na południu kraju, w tym Oslo. Rzecznik radia Oeyvind Werner Oefsti powiedział, że zachowanie Pedersen całkowicie go zaskoczyło.
Cóż - w Norwegii nie ma PiS i PO. Może rzeczywiście nic ważnego się nie działo.
arb, PAP