Angielski piłkarz Callum McNish, który w lipcu podpisał kontrakt z trzecioligowym Exeter City, nie będzie otrzymywał wynagrodzenia od klubu. Na pensję dla zawodnika zrzucać się będą... fani zespołu.
19-letni McNish będzie drugim piłkarzem w historii Exeter opłacanym przez kibiców. Pierwszym był angielski napastnik James Norwood, który opuścił zespół w maju 2011 roku, przenosząc się do Forest Green Rovers.
Aby pomóc klubowi, jego sympatycy założyli w 2009 roku specjalną fundację The Fund 1931, która gromadzi środki na wynagrodzenie dla jednego z zawodników. Jej nazwa nawiązuje od historycznego momentu w historii Exeter - roku 1931 - kiedy to drużyna dotarła do ćwierćfinału Pucharu Anglii. Do fundacji należy ok. 70 osób, wpłacających co miesiąc na jej konto po 19 funtów. Uzbierane w ten sposób pieniądze, w formie stypendium, trafiają do młodych piłkarzy. Każdy z nich gra w zespole z numerem 31 na koszulce.
Ciekawe na jak wysokie wynagrodzenie mogliby liczyć piłkarze polskich klubów, gdyby i u nas wprowadzono taką praktykę?
PAP, arb