Pozłacany prezydent z ruchomą głową wrócił i jest wyższy

Pozłacany prezydent z ruchomą głową wrócił i jest wyższy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cóż... prezydent miał widać obsesję na swoim punkcie (fot. Therin-Weise / Arco Images GmbH)
Znów patrzy w słońce. Wrócił po rocznej nieobecności. Jest jeszcze wyższy, choć nie stoi już w centrum, a na obrzeżach miasta. Pozłacany pomnik, z ruchomą głową, nieżyjącego dyktatora Turkmenistanu Saparmurada Nijazowa stanął w stolicy państwa, Aszchabadzie.
"Łuk Neutralności", na którego szczycie stanął pomnik Nijazowa, został oficjalnie i uroczyście odsłonięty podczas ceremonii z okazji 16. rocznicy ogłoszenia przez Turkmenistan w ONZ deklaracji neutralności.

Pomnik - niegdyś centralny obiekt w centrum Aszchabadu - jest największym monumentem ku czci Nijazowa, który zmarł nagle w roku 2006 na serce, mając 67 lat. Pomnik jest wyposażony w ruchomą głowę i tak skonstruowany, że twarz byłego wodza przez cały dzień jest zwrócona ku słońcu. Nakaz usunięcia pomnika z centrum wydał w ubiegłym roku następca Nijazowa Kurbankuły Berdymuchammedow. Pomnik miał być przekształcony w obiekt nazwany Pomnikiem Neutralności.

Nijazow rządził Turkmenistanem przez 21 lat. Wprowadził kult siebie. Przyjął m.in. tytuł Turkmenbaszy - czyli Wielkiego Ojca Turkmenów.

Następca Nijazowa próbuje wprowadzić wiele zmian; z hymnu i przysięgi zniknęło imię Turkmenbaszy, zmieniły nazwy fabryki noszące imię jego matki i ojca, kraj powrócił do kalendarza gregoriańskiego i styczeń to już nie turkmenbasza. Mogą już działać zdelegalizowane za Nijazowa opera i balet, a także Akademia Nauk.

Przywrócenie 12-metrowego pomnika Nijazowa, który stanął na jeszcze wyższym, 95-metrowym postumencie (poprzedni miał 75 m), świadczy jednak o tym, że władze Turkmenistanu ostrożnie podchodzą do całkowitego zerwania z dziedzictwem Nijazowa - pisze Associated Press.

zew, PAP