Seksapil nie ma dla Francuzów znaczenia (w polityce)

Seksapil nie ma dla Francuzów znaczenia (w polityce)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nicolas Sarkozy i Francois Hollande (fot. EPA/CHRISTOPHE GUIBBAUD/PAP)
Lider francuskich socjalistów Francois Hollande znajduje się na czele wszystkich sondaży przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi, lecz na samym końcu, gdy chodzi o seksapil - wynika z najnowszego sondażu.
Hollande wyprzedza Nicolasa Sarkozy'ego o sześć punktów procentowych w sondażach dotyczących pierwszej tury wyborów, planowanej na 22 kwietnia, a mógłby podwoić tę przewagę w drugiej turze - 6 maja.

Gdy jednak firma badawcza Harris poprosiła respondentów, by wskazali najbardziej seksownego kandydata, Holland zajął miejsce ostatnie, zdobywając 2 proc. głosów, w tym 1 proc. od kobiet.

Holland, jak pisze agencja Reutera, bardzo zeszczuplał i podjął próbę zmiany wyglądu na potrzeby kampanii wyborczej, starając się pozbyć przezwiska "Flamby" (deser o galaretowatej konsystencji), nadanego mu przez kolegę z partii. Sarkozy wypada nieco lepiej; zebrał 7 proc., nieco więcej od kobiet niż od mężczyzn.

Najlepiej w tej rywalizacji wypada były premier i były minister spraw zagranicznych Dominique de Villepin. To on został uznany za kandydata o największym seksapilu przez 22 proc. respondentów. W wyborach prezydenckich de Villepin może liczyć na poparcie 2 proc. wyborców.

Sondaż przeprowadzone w dniach 9-10 lutego dla radia RTL na próbie 1029 osób.

zew, PAP