3 Najważniejsze trendy digital marketingu na 2018
Artykuł sponsorowany

3 Najważniejsze trendy digital marketingu na 2018

Trendy Digital Marketingu na 2018
Trendy Digital Marketingu na 2018 
Rok 2017 upływa pod znakiem Big Data, marketingu mobilnego i wielkiego come backu email marketingu. Firmy z różnych sektorów - tak B2B, B2C jak i Ecommerce zachwyciły się możliwościami oferowanymi przez kanał mobile i coraz śmielej podchodzą do software’u służącego do przetwarzania i procesowania ogromnych zbiorów danych. Nikogo też już nie dziwi opieranie dużych kampanii przede wszystkim na analizie danych behawioralnych i transakcyjnych, a nie tylko zwykłym badaniu grupy focusowej i przeczuciu koordynatora projektu.

Patrząc od drugiej strony, producenci platform do marketing automation i email marketingu starają się przedefiniować to znane i niezwykle popularne narzędzie. Bynajmniej nie chodzi o napakowanie w moduły jeszcze większej ilości mechanizmów o egzotycznie brzmiących nazwach i sprzedawanie ich jako hit sezonu. Programy gwarantujące najwyższy stopień personalizacji tworzonych wiadomości i wysoką dostarczalność są w tym momencie standardem rynkowym. Żaden liczący się gracz nie może pozwolić sobie na obniżenie tej poprzeczki. Prawdziwa gra ma miejsce na poziomie doświadczenia użytkownika - tzw. User Experience. Firmy stają na głowie, żeby uczynić swoje kreatory jeszcze łatwiejszymi w użyciu. Przykładem rewolucyjnego podejścia do tego narzędzia może być Email Drag&Drop Designer krakowskiej spółki SALESmanago. To z pozoru proste narzędzie pozwala tworzyć profesjonalnie wyglądające wiadomości w 5 minut bez angażowania grafików czy działu IT. Co ważne - maile będą wyglądały ładnie i estetycznie niezależnie od tego, na jakim urządzeniu zostaną odebrane - czy to laptopie, czy najnowszym smartfonie.

Tak wyglądał (i nadal wygląda) rok 2017. Warto już teraz zadać sobie pytanie, które trendy będą najważniejsze w nadchodzącym roku?

Trend #1 Mikromomenty

Dziś podróż zakupową dzieli się nie tylko na etapy. Każdy z etapów można podzielić na mniejsze części składowe, nazywane mikromomentami. Za ich zdefiniowane odpowiedzialne są telefony komórkowe z szybkim dostępem do internetu, ale też zmiana jaka zaszła w ciągu ostatnich kilku lat w świadomości odbiorców - mając pod ręką dostęp do nieograniczonego źródła wiedzy korzystamy z niego niczym z dodatkowej kończyny, nie zastanawiając się nawet nad tym. Mikromomenty to właśnie te chwile, kiedy w naszych głowach rodzi się myśl, bądź idea i od razu sprawdzamy możliwości realizacji tego pomysłu. Google wyróżnia wiele mikromomentów. Oto kilka z nich:

IS-IT-WORTH-IT MOMENTS – (czy to warte) moment – Dane pokazują, że ⅓ klientów online kupiła droższą rzecz lub usługę po wyszukaniu dokładnych informacji. Oznacza to, że na decyzję o kupnie można wpływać w każdym momencie, nie tylko grając ceną.

SHOW-ME-HOW MOMENTS – (pokaż mi jak) moment – Jednymi z popularniejszych wpisów są te z kategorii DIY i proste tutoriale krok po kroku. Praca włożona w zapewnienie klientom jakościowych informacji to świetna inwestycja.

TIME-FOR-A-NEW-ONE MOMENTS – (czas na nowe) moment – Wiele produktów ma ograniczony czas przydatności, zużywa się i psuje po jakimś czasie użytkowania. Tu z reguły wkracza opisywany moment - bez zastanowienia odpalamy przeglądarkę w smartfonie i zamawiamy zamiennik zużytego towaru. Spraw by mobilne zakupy były jak najprostsze. Produkty powinny być łatwe do znalezienia, a proces sprzedaży tak łatwy jak to tylko możliwe.

DIDN’T-PLAN-FOR-THIS MOMENTS – (nie planowałem tego) moment – Migracja pomiędzy urządzeniami w ciągu jednego zadania jest czymś absolutnie normalnym. Czasami zaczynamy jakiś research przy śniadaniu na smartfonie, a kończymy już w pracy przy komputerze. Dotyczy to około 90% użytkowników. Lekcja dla Ciebie - optymalizuj i badaj ścieżkę zakupową klienta, opracuj starannie działania na tzw. “punktach styku” z klientem i postaw na omnichannel.

READY-FOR-CHANGE MOMENTS (gotowy na zmianę) moment – Wiele z podejmowanych decyzji ma charakter impulsywny. Dlatego tak ważne jest tworzenie długoterminowych relacji z klientami i odbiorcami. W przypływie rewolucyjnego nastroju to właśnie zapisana w głowie marka wypłynie na pierwszy plan kiedy będą szukać alternatywy dla dotychczasowych rozwiązań. A co jeśli to właśnie Twoją markę ktoś zmienia? Przygotuj zautomatyzowany program reaktywujący takich nabywców.

NEW-DAY-NEW-ME MOMENTS – (nowy dzień, nowy ja) moment – Stylista w telefonie? Czemu nie? Dbaj o SEO i uwzględniaj trendy modowe, tak żeby to właśnie Twoje produkty wyskakiwały w “modnych” podpowiedziach. Moment szczególnie przydatny dla marek odzieżowych i kosmetycznych.

I-WANNA-TALK-TO-A-HUMAN MOMENTS – (chcę porozmawiać z osobą) moment – Liczba telefonów do amerykańskich przedsiębiorstw zainicjowanych przez research online rośnie. Aż 57% użytkowników smartfonów woli zadzwonić do danej firmy po sprawdzeniu informacji online ponieważ chcą porozmawiać z prawdziwą osobą. To ważna wskazówka - należy ułatwić maksymalnie kontakt telefoniczny, tak żeby można było dodzwonić się do odpowiedniego konsultanta z poziomu strony www za pomocą 1-2 kliknięć.

Trend #2 Skrojone na miarę treści

Jak już wspomniałam, Personalizacja treści we wszystkich kanałach staje się powoli standardem rynkowym. I nie mówię tu bynajmniej o dodaniu $Imię$ w nagłówku wiadomości. Obecna technologia pozwala przechodzić ręka w rękę z klientem przez proces zakupowy. Dojrzewać z nim i uczyć się jego potrzeb. Wykorzystanie Big Data pozwala na przejście od analizy retrospektywnej do analizy prowadzonej w czasie rzeczywistym i analizy predyktywnej, a co za tym idzie umożliwia komunikację z użytkownikiem w nawiązaniu do jego teraźniejszych i przyszłych potrzeb, a nie tylko do wzorów z przeszłości. Włączenie w te procesy sztucznej inteligencji i mechanizmów uczenia maszynowego dodatkowo podnosi poprzeczkę. Obecnie rekomendacje produktowe nie muszą się ograniczać do “inni kupili też”. Mogą być prowadzone w oparciu o dziesiątki scenariuszy, w tym takich, które uwzględniają czas życia produktu, indywidualne potrzeby i preferencje klienta, jak i jego zachowanie w innych kanałach.

Trend #3 Marketing prowadzony w oparciu o lokalizację

Tajemnicą Poliszynela jest, że marketing mobilny działa najlepiej jeśli jest osadzony w konkretnym kontekście. Kontekstem tym mogą być działania użytkownika wewnątrz aplikacji, jego aktywność, czy właśnie wspomniana lokalizacja. Skąd ta potrzeba kontekstu?

O ile istnieją pewne rodzaje reklam, gdzie możesz sobie pozwolić na brak precyzyjnego targetowania (np. reklama zewnętrzna, czy telewizyjna), o tyle przekaz cyfrowy, a zwłaszcza mobilny musi być precyzyjnie skrojony pod odbiorcę.

Założenie to wynika z naszego stosunku do smartfonów. Wykorzystując ten kanał, stosunkowo łatwo jest dotrzeć do klienta. Wyrobiliśmy w sobie silny odruch natychmiastowego sprawdzania telefonu po każdym sygnale. Jeżeli wiadomości (powiadomienia, SMSy, maile) są ważne, istotne, ciekawe i związane z tym co i gdzie w danej chwili robimy – nie czujemy rozczarowania. Jeżeli jednak otrzymujemy bezsensowną i irytującą wiadomość – czujemy się rozżaleni i źli. Nie wróży to dobrze nadawcy wiadomości. Pod wpływem impulsu blokujemy mu możliwość zawracania nam głowy w przyszłości. To jedna zalet i jednocześnie wad kanału mobile – taktyka spray & pray (wysyłasz wiadomość do licznej grupy adresatów i modlisz się żeby to zadziałało) kompletnie się nie sprawdza.

Kluczem do sukcesu jest uwzględnienie kontekstu i targetowanie. Dzięki temu masz pewność, że trafisz do osób aktywnie interesujących się danym tematem (albo danym jego ujęciem) i znajdujących się w pobliżu miejsca realizacji oferty.

To również jest kluczowe - możliwość szybkiego skorzystania z oferty. Równie szybko jak zapalamy się do nowych pomysłów, zapominamy o nich.

Przykładowa sytuacja: Pomyśl sobie, że idziesz po mieście około godziny 11:00 – idealna pora na lunch. Przechodzisz koło ulubionej kawiarni i czujesz zapach migdałowych croissantów. Przez chwilę wahasz się, czy wstąpić, ale w tym momencie Twój telefon wibruje i kiedy go odblokowujesz widzisz pusha z zaproszeniem na darmowego croissanta do każdej zakupionej kawy właśnie w tej kawiarni. Co zrobisz?

Albo inna sytuacja. Błądzisz po sklepie robiąc spore zakupy. Trochę się przeciągają, bo tyle potrzebnych rzeczy było w promocji. Zaczynasz zmierzać w kierunku kas. Już z daleka widzisz, że są kolejki. Nagle otrzymujesz powiadomienie, że kasa 45, dosłownie trzy kroki od miejsca gdzie stoisz za chwilę będzie wolna.

To są właśnie przykłady odpowiedniego wykorzystania wiedzy o lokalizacji użytkownika i połączenia jej z odpowiednio sformułowaną automatyzacją.

Specjaliści z branż około-marketingowych wymieniają też inne trendy, jak na przykład video marketing, czy marketing prowadzony za pośrednictwem influencerów. Jednak to właśnie te opisane powyżej pojawiają się najczęściej. A jak Państwa zdaniem będzie wyglądał nadchodzący rok? Zapraszam do dyskusji w komentarzach!